W Szczecinku cięcie ulg komunikacyjnych

To był najgorętszy punkt obrad środowej sesji Rady Miasta. Uprawnienia do darmowych przejazdów tracą nie tylko 70-latkowie, ale też honorowi krwiodawcy, zasłużeni dla Szczecinka, a także emeryci Komunikacji Miejskiej. Seniorzy zapłacą za bilet jednorazowy 80 groszy, ewentualnie wykupią sieciówkę na wszystkie linie za 30 zł na miesiąc.

Ma to dać firmie dodatkowo 20-22 tysiące złotych miesięcznie. W te wyliczenia wątpił radny Andrzej Modrzejewski ze Wspólnoty Samorządowej, który przypomniał, że po ostatniej podwyżce cen biletów spadła liczba pasażerów i zmniejszyły się przychody przewoźnika.

Radnych nie przekonała nawet petycja podpisana przez 338 seniorów, którzy domagali się zachowania ulg. - Nie pozwolimy burmistrzowi odebrać jedynego starczego przywileju, jaki są darmowe przejazdy KM - piszą autorzy protestu. Za nowymi taryfami głosowali radni Platformy Obywatelskiej, przeciw były opozycyjne Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz Wspólnota Samorządowa.

Dwójka radnych Forum Samorządowego, które do tej pory raczej wspierało PO, wstrzymała się od głosu. Radny Forum Janusz Rautszko przekonywał, że wpływy przewoźnika z tytułu wprowadzenia biletu seniora będą niewielkie (rzędu 200 tys. zł rocznie). - Może warto zostawić ten przywilej na jakiś czas i wrócić do tematu, jeżeli KM będzie "padać" - apelował.

Zdaniem burmistrza Szczecinka Jerzego Hardie-Douglasa nie ma jednak na co czekać, bo już dziś kondycja Komunikacji jest zła. - Przyszłoroczna dopłata z budżetu miasta w wysokości 2,7 miliona złotych jest nie do zaakceptowania - burmistrz dodawał, że cięcia ulg i inne działania naprawcze (np. wymiana taboru na mniejsze autobusy) mają postawić firmę na nogi. Przypominał też, że wydatki na bilety ma seniorom zrekompensować po części karta "Aktywni 60 plus", która da liczne ulgi w sklepach i punktach usługowych.