Delegacja
Delegacja
Wyjazd delegacji do Chin kosztował ponad 30 tys. zł, z czego 2/3 pokrył ratusz, a 1/3 starostwo. Koszt obejmował przeloty, noclegi, przygotowanie materiałów promocyjnych itp..
Do Szczecinka wróciła właśnie delegacja, która przez tydzień gościła w Chinach. Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, wicestarosta Marek Kotschy oraz koordynator unijnego projektu Civitas Maciej Makselon odbyli szereg spotkań z władzami politycznymi i samorządowymi miast Foshan i Xiamen. Rozmowy odbywały się także w izbach przemysłowo-handlowych, biurach spraw zagranicznych, jakie prowadzą chińskie miasta, czy z zarządem targów inwestycyjnych. Nasza delegacja przedstawiała ofertę inwestycyjną w szczecineckiej strefie ekonomicznej.
- Decyzję o inwestowaniu poza granicami swego kraju w Chinach podejmują czynniki polityczne, które dają swoją zgodę przedsiębiorcom - mówi burmistrz J. Hardie-Douglas dodając, że wszyscy rozmówcy byli dobrze zorientowali, że tuż przedtem w Chinach gościł prezydent Bronisław Komorowski i zielone światło po tej wizycie do kontaktów gospodarczych z Polską pali się mocniej. - Wydaje mi się, że zgoda taka będzie, pytanie teraz, jak bardzo konkretni biznesmeni będą zdeterminowani, aby w Szczecinku inwestować. Przedstawiliśmy szczegółowo stan prawny strefy ekonomicznej, jakie warunki są tutaj stworzone. Tak, jak dla nas Chiny są egzotyczne, tak samo Polska jest egzotyczna dla Chińczyków. Musieliśmy np. wszystkim wyjaśniać, że Polska, choć w Unii Europejskiej, jest poza strefą euro. Musimy być cierpliwi, bo chyba nikt nie oczekiwał, że od razu przywieziemy inwestora, ale pierwszy krok w dobrą stronę został zrobiony.
Drugi będzie do wykonania już wkrótce, bo władze Szczecinka zamierzają zaprosić włodarzy Foshan do złożenia rewizyty nad Trzesieckiem. Foshan, gigantyczny ośrodek przemysłowy w Kantonie, wygląda - zdaniem burmistrza - szczególnie obiecująco. - Najsilniejsze są tam branże ceramiczna i meblarska - mówi J. Hardie-Douglas. Szczecinek, jak wiadomo, to silny ośrodek przemysłu drzewnego, z fabryką płyt drewnopochodnych, czy licznymi tartakami Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego i siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.
Brakowało za to do tej pory producenta mebli. - Chińczycy podkreślali, że z powodów logistycznych będą coraz częściej przenosić produkcję do Europy, a w ich oczach naszym największym atutem jest bliskość granicy z Niemcami - relacjonuje burmistrz Szczecinka. - Możemy im zaoferować praktycznie to samo, co w Niemczech, wejście na rynki unijne, ale bez ponoszenia takich kosztów, jak za Odrą.
Jak burmistrz ocenia sens wyjazdu do Chin? - To nie była wycieczka turystyczna, mamy trudne czasy i inwestorów trzeba poszukiwać aktywnie, bez tego nie ma co myśleć, że ktoś się nami zainteresuje - mówi. - Mamy zaproszenie na największe targi inwestycyjne świata w Xiamen we wrześniu, ale raczej tam nie pojedziemy, bo przygotowanie stoiska z ofertą kosztowałoby pewnie ze 100 tysięcy złotych. A i tak byśmy zginęli wśród dziesiątków tysięcy wystawców. Chyba, że znajdzie się partner, który chciałby z miastem przygotować taką ofertę i podzielić się kosztami. Uważam jednak, że bezpośrednie rozmowy dają lepszy efekt.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?