Walkower zamiast hitu rundy wiosennej. Bałtyk Koszalin wita się z III ligą

O tym, że Morzycko nie stawi się na mecz na szczycie w ramach 26. kolejki IV ligi, poinformował nas dyrektor Bałtyku Dariusz Płaczkiewicz. To z pewnością zaskakująca wiadomość. Rewelacyjny beniaminek był jedynym zespołem, który przez długi czas rywalizował w IV lidze z Bałtykiem, a przez część rundy jesiennej liderował rozgrywkom.

Informacja o walkowerze pojawiła się w mediach społecznościowych koszalińskiego klubu: - Sensacyjna wiadomość w godzinach wieczornych napłynęła do naszego klubu. Prezes Morzycka Moryń poinformował Wydział Gier ZZPN Szczecin, że drużyna wicelidera IV ligi w dniu jutrzejszym na mecz do Koszalina nie przybędzie. Kłopoty kadrowe, brak zwolnień dla piłkarzy pracujących za granicą kraju, spowodowały podjęcie tej trudnej dla Morynia decyzji.

W tej sytuacji walka o awans do III ligi została właściwie przesądzona. Inkasując punkty bez gry, Bałtyk powiększa swoją przewagę w tabeli nad drugim zespołem beniaminka z Morynia do 18 punktów. Do rozegrania pozostało jeszcze 8. kolejek i 24 pkt do zdobycia (Morzycko ma jeszcze zaległy mecz, więc teoretycznie może wywalczyć nawet 27 pkt), ale trudno przypuszczać, by kroczący od wygranej do wygranej Bałtyk (20 zwycięstw i tylko 1 porażka w 25. meczach rozegranych do 25. kolejki) doznał nagłej zapaści, a z drugiej strony borykający się z takimi problemami kadrowymi zespół z Morynia był w stanie popisać się imponującą serią zwycięstw.

Strata innych drużyn do lidera z Koszalina jest jeszcze większa. Przed wtorkowymi meczami trzecia Vineta Wolin ma o 25 pkt mniej od Bałtyku (po dodaniu punktów za walkowera), czwarta Rega Trzebiatów o 26 pkt mniej, a piąty Sokół Karlino traci 27 oczek.

Zobacz także Bałtyk Koszalin - Rasel Dygowo

POLECAMY:

Wypadek na ul. Gdańskiej w Koszalinie [zdjęcia]

Czepkowanie studentów pielęgniarstwa w PWSZ w Koszalinie

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego