Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojenka o Krosino

Rajmund Wełnic
W 2012 roku mieszkańcy Krosina spotkali się, aby protestować przeciwko likwidacji szkoły, teraz chcą odłączenia się od gminy Grzmiąca.
W 2012 roku mieszkańcy Krosina spotkali się, aby protestować przeciwko likwidacji szkoły, teraz chcą odłączenia się od gminy Grzmiąca. Rajmund Wełnic
876 mieszkańców gminy Barwice chce przyłączenia Krosina z sąsiedniej gminy Grzmiąca. Ta miejscowości nie odda bez walki.

Wynik zakończonych właśnie konsultacji społecznych w sprawie przyłączenia Krosina do Barwic był łatwy do przewidzenia, choć na pewno zaskakująca jest wysoka frekwencja. Na pytanie "Czy jesteś za zmianą granic gminy Barwice, polegającą na włączeniu obszaru sołectwa Krosino z gminy Grzmiąca?" odpowiedziało aż 1014 osób. Z tego zdecydowana większość (867) twierdząco. Przeciwników przyłączenia Krosina było 66, a zdania nie miało 81 osób.

- Wynik i frekwencja mnie nie zaskoczyła, spodziewałem się takiego zainteresowania, a dodam, że nie było żadnego nagabywania i zachęcania ludzi do głosowania - burmistrz Barwic Zenon Maksalon zapewnia, że nie prowadzi żadnej "krucjaty" przeciwko sąsiadowi. - Na tym polega demokracja, mieszkańcy Krosina wystąpili do nas z wnioskiem i nie mogliśmy na niego nie odpowiedzieć. Rozumiem, że dla wójta Grzmiącej to kłopot, ale my musieliśmy zacząć tę procedurę i ją powoli kończymy.

Teraz wniosek o zmianę granic trafi do ministra spraw wewnętrznych, który - jeżeli uzna, że są one zasadne - przygotuje projekt rozporządzenia. Ostateczną decyzję podejmie rząd. Przyłączenie Krosina do Barwic jest możliwe najwcześniej z początkiem 2015 roku.

Wszystko więc wskazuje, że batalia o Krosino rozegra się w roku wyborczym, bo jesienią 2014 rok czekają wybory samorządowe. Dla włodarzy Barwic pozyskanie pogranicznego sołectwa byłoby sukcesem, dla rządzących Grzmiącą wręcz przeciwnie.

Zwłaszcza że Krosino to dziś druga co do wielkości miejscowość w tej gminie.

Nieco wcześniej podobne konsultacje odbyły się w gminie Grzmiąca. Tam wynik był oczywiście odmienny - ankiety wypełniło 772 osób, 232 były za odłączeniem, 500 przeciw, a 40 wstrzymało się od głosu. Jednak już w samym Krosinie miażdżącą przewagę mają zwolennicy secesji. Chce tego 203 mieszkańców, 46 jest przeciw, a 26 nie ma zdania.

Pomysł przyłączenia się do sąsiednich Barwic rzucony dwa lata temu przez rodziców rozeźlonych likwidacją miejscowej trafił na podatny grunt. Większość dzieci już teraz bowiem posyłana jest do szkoły w Piaskach w sąsiedniej gminie, a nie do Grzmiącej.

- Uważam, że odłączenie Krosina to bardzo zły pomysł i to co robią Barwice też jest złe - nie kryje wójt Grzmiącej Krzysztof Sysko. - Na pewno zrobimy wszystko, aby Krosina nie utracić i mam nadzieję, że minister weźmie nasze argumenty pod uwagę rozpatrując wniosek sąsiedniej gminy.

Władze Grzmiącej uszczerbek w budżecie po ewentualnym odłączeniu sołectwa Krosino, szacują na około 1,7 mln zł. Na dodatek w perspektywie jest wkrótce budowa fermy elektrowni wiatrowej w okolicach Krosina. Ma tu stanąć 13 wiatraków. Podatek od nieruchomości od tych budowali to solidny zastrzyk gotówki każdego samorządu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!