Teoretycznie w sprawie nieprzedłużenia aresztu wójta Prokuratura Regionalna może złożyć zażalenie na decyzję sądu, ale jak słyszymy, nie jest pewne, że z tego prawa skorzysta. - Na to, że wójt odebrał pieniądze, mamy bardzo mocne, w zasadzie niepodważalne dowody - mówi Marcin Lorenc z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.
- Prokurator liczył się jednak z tym, że wniosek może zostać nieuwzględniony z uwagi na to, że areszt nałożono pięć miesięcy temu - tłumaczy.
- A w tego rodzaju sprawach sądy starają się respektować zasadę, że podejrzany jest uznawany za niewinnego do czasu wydania prawomocnego wyroku. Sądy narzucają pewien reżim, aby w miarę możliwości koncentrować najbardziej niezbędne czynności prokuratorskie. Respektujemy więc to orzeczenie i pracujemy dalej. Śledztwo trwa - informuje.
Dodaje też, że prokurator analizuje jeszcze zgromadzone inne dowody, takie jak zabezpieczone nośniki elektroniczne.
- To pracochłonne czynności, które jeszcze trochę mogą potrwać i kto wie, może doprowadzą do kolejnych zarzutów, ale to już teza wybiegająca w przyszłość - podkreśla Lorenc.
Wójt wychodzi na wolność po tym jak Sąd Rejonowy w Kołobrzegu odrzucił wniosek Prokuratury Regionalnej w Szczecinie o przedłużenie aresztu tymczasowego o kolejny miesiąc. Samorządowiec trafił za kratki we wrześniu ubiegłego roku po tym, gdy - jak wynika z informacji udzielonych przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie - funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali go pod Wrocławiem, chwilę po przyjęciu korzyści majątkowej.
Chodzi o sumę 300 tys. zł, którą wójt miał otrzymać od jednego z dyrektorów znanej wrocławskiej firmy farmaceutycznej Hasco-Lek za pomoc w dokonaniu zmian w planie zagospodarowania przestrzennego Dźwirzyna.
To właśnie w tym popularnym nadmorskim letnisku Grupa Hasco-Lek ma rozległą działkę, na której chce zbudować dwa duże budynki sanatoryjno-hotelowe. Wrocławski potentat zdążył już przeprowadzić na swojej działce odwierty geotermalne, na co dostał 26 milionów złotych dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
W związku z planowaną inwestycją zarzuty korupcyjne usłyszeli i trafili do aresztu: starosta kołobrzeski Tomasz Tamborski (Platforma Obywatelska), założyciel i prezes Hasco-Leku, społeczny doradca prezydenta RP Stanisław H., jeden z dyrektorów Hasco-Leku i kołobrzeski architekt Jacek S.
Wszyscy zostali aresztowani tymczasowo w obawie o matactwo, ale cała czwórka jest już na wolności. Część z nich opuściła areszt za kaucją, pozostając pod dozorem policji (jak Tomasz Tamborski). Poza zatrzymanym dyrektorem Hasco-Leku żaden z pozostałych, z wójtem włącznie, nie przyznał się do winy. O pomówieniach, a nie dowodach winy, mówią ich obrońcy.
Napięcie wokół Tajwanu. Chiny rozpoczęły manewry
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?