Poszło o wypowiedź kandydatki, komentującej podczas konferencji prasowej jeszcze wcześniejszą wypowiedź starosty. B. Aściukiewicz powiedziała wtedy: - Z przykrością przyjmujemy słowa pana starosty, że trzeba zabierać pieniądze jednym, de facto ich okradać, po to żeby przekazywać je innym.
Kandydatka na powiatową radną dodała, że jeśli zarząd starostwa jest nieudolny, to trzeba go odwołać.
Chodziło o finansowanie szkół średnich, podlegających starostwu. PiS zdradził swoje plany wobec kołobrzeskiego Zespołu Szkół Morskich, który miałby zostać przekazany pod nadzór Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Komentując ten pomysł starosta oznajmił, że taki ruch pozbawiłby powiat subwencji oświatowej przekazywanej na utrzymanie szkoły: - Jeśli powiatowi zostaną odebrane te pieniądze, będziemy musieli zamknąć którąś ze szkół - mówił.
Wczoraj, informując o pozwie, Tomasz Tamborski powiedział, że przez 8 lat jego urzędowania starostwo przeszło kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset różnych kontroli, dokonywanych również przez "służby specjalne i niespecjalne": - We wszystkich tych przypadkach te kontrole kończyły się dla nas pozytywnie.
Pozew złożył, bo: - Będę stał zawsze na straży dobrego imienia samorządu powiatu, zarządu i mojej osoby.
Wyrok powinniśmy usłyszeć w piątek do godzin południowych.
Zobacz także: Mistrzostwa Polski w Beach Soccerze w Kołobrzegu
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?