Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok za śmiertelną bójkę w Sławnie

Joanna Krężelewska
Tomasza H. funkcjonariusze zatrzymali dwa dni po zdarzeniu. Piotr G. był poszukiwany listem gończym, wreszcie trafił do aresztu.
Tomasza H. funkcjonariusze zatrzymali dwa dni po zdarzeniu. Piotr G. był poszukiwany listem gończym, wreszcie trafił do aresztu. Joanna Krężelewska
Po długim procesie uczestnicy zakończonej tragicznie bójki, do której doszło w Sławnie, usłyszeli wyroki. Sąd uznał ich za winnych udziału w pobiciu. Ich ofiara nie przeżyła. Posiedzą za kratkami od roku do trzech lat.

40-letni Piotr G. i 38-letni Tomasz H. zostali uznani za winnych udziału w pobiciu 30-letniego Radosława K. Nie byli sami. Wcześniej wyrok usłyszał Roman S., którego sąd skazał na 3 lata i 10 miesięcy więzienia za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Jako pierwszy po zdarzeniu Roman S. sam zgłosił się na policję. To on zadał cios nożem. Cios, który okazał się śmiertelny. Radosław K., mieszkaniec wsi Krupy w gminie Darłowo, wykrwawił się, kiedy ostrze przebiło tętnicę udową.

Piotr G. z Mielna nieżyjącego już Radosława K. poznał w... areszcie. Postanowili razem rozkręcić biznes. Ale nie wszystko poszło po myśli kolegów. Radosław był winny Piotrowi pieniądze. Jak zeznała jedna ze świadków - 10 tys. złotych. Po nie G. z kolegami, w tym Tomaszem H. i Romanem S. pojechali do Sławna 23 października 2009 roku. Zatrzymali się przed dyskoteką Stare Kino. Radosław K. wyszedł na zewnątrz. Między mężczyznami doszło do szarpaniny. Bójkę uwieczniła kamera monitoringu. Sąd opierał się głównie na analizie nagrań.

- Roman S. zadał ciosy nożem. W trakcie bójki Piotr G. miał nóż, ale go nie użył. Jego rolą było przesuwanie i ciąganie ofiary. Tomasz H. był niejako zaporą dla innych osób, które chciały bądź mogły udzielić pomocy pokrzywdzonemu - tak uzasadniał wyrok Waldemar Katzig, przewodniczący składu orzekającego Sądu Okręgowego w Koszalinie.
Tomasz H. został skazany na rok i miesiąc więzienia, Piotr G. na 3 lata.
- Zebrany materiał nie pozwala jednoznacznie uznać, czy mieli zamiar zabójstwa. Pierwszy zaatakował Roman S., a wszelkie wątpliwości należy rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego - tak sędzia wyjaśnił kwalifikację czynu.

Ostatecznie uznano ją za bójkę ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi od roku do 10 lat za kratami. - Rola Piotra G. była na tyle duża, że kara 3 lat jest dla niego karą adekwatną. On zainicjował całe wydarzenie, on nakłonił pozostałych. Tomasz H. dostał możliwie najniższą kara, bo w istocie ze wszystkich osób jego rola była najmniejsza - tłumaczył sędzia Katzig.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!