Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z aparatem na VIP-a w Szczecinku

(r)
Członkowie klubu fotograficznego Luminis gotowi na nowe wyzwanie.
Członkowie klubu fotograficznego Luminis gotowi na nowe wyzwanie. Rajmund Wełnic
Szczecinecki klub Lumunis zrzeszający pasjonatów fotografii szykuje kolejny ciekawy projekt - tym razem przed obiektywem jego członkowie chcą postawić znane osobistości. I to w nieznanych szerzej wcieleniach.

- Jesteśmy na etapie rozsyłania zaproszeń do znanych szczecineckich VIP-ów z propozycją wzięcia udziału w sesjach fotograficznych - mówi Robert Antosz, prezes Klubu Fotograficznego Luminis. - Czekamy na ich zgodę, mam nadzieję, że podejdą do naszego pomysłu życzliwie, zwłaszcza, że cel jest szczytny.

Szczecineccy hobbyści fotografowania chcą bowiem potem portrety osobistości uwiecznionych w niecodziennych sytuacjach wystawić na aukcję charytatywną.

Po utrzymaniu zgody pozostaje się tylko umówić na sesję zdjęciową. - Będą to profesjonalne sesje, aranżowane tak, aby pokazać inne, nieznane ogółowi oblicze VIP-ówi. Nie pod krawatem, za biurkiem, czy w oficjalnych sytuacjach. Założenie jest takie, aby widzowie zobaczyli, czym osoby znane z ekranów telewizorów i gazet pasjonują się w wolnych chwilach, jak wypoczywają, na co znajdują czas, gdy nie pracują.

Za aparatem stanie sam szef Luminisa Robert Antosz, któremu będą pomagac inni członkowie klubu. W udanej sesji ważne jest zbudowanie odpowiedniej atmosfery, tak, aby fotograf i osoba portretowana nawiązały współpracę, której efektem będzie udane zdjęcie.
Szczecineccy fotograficy mają w tym spore doświadczenie, bo choć w większości amatorsko parają się swoim hobby, to oko i rękę mają pewną.
Wydarzeniem ubiegłorocznych obchodów jubileuszu Szczecinka była chociażby akcja klubowiczów "700 portretów na 700-lecie miasta".

Przez kilka tygodni członkowie Luminisa portretowali zwykłych mieszkańców Szczecinka - na ulicy, w domach, w parku, w sklepie. Efekt był zdumiewający swoją autentycznością i świeżością. Wystawa, która potem stanęła na szczecineckim placu Wolności, przykuła potem uwagę prawie każdego przechodnia. Nie było osoby, która nie przystanęłaby na chwilę szukając siebie, znajomych i bliskich. Setki twarzy mieszkańców na tej wystawie to chyba jedna z najbardziej ujmujących pamiątek po obchodach 700-lecia.

R. Antosz ma nadzieję, że ich najnowszy projekt odniesie choć zbliżone wrażenie do tego sprzed roku. - Myślimy, że sesje zdjęciowe zajmą nam najbliższych kilka miesięcy, jeżeli wszystko się uda, to razem z Samorządową Agencją Promocji i Kultury planujemy wystawę w holu kina "Wolność", zapewne już po wakacjach - mówi szef Luminisa.

Z każdej sesji jedno, najbardziej udane zdjęcie zostanie powiększone do dużego formatu i opatrzone certyfikatem oryginalności. - Chcemy je następnie zlicytować, a dochód przeznaczyć na jakiś charytatywny cel w naszym mieście - dodaje prezes klubu.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!