Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz wędkowania wokół Szczecinka: rybacy ze spółki rybackiej mieli pozwolenie

Rajmund Wełnic
Takie szczupaki w jeziorze Wierzchowo na razie mogą co najwyżej wpaść w sieci rybackie.
Takie szczupaki w jeziorze Wierzchowo na razie mogą co najwyżej wpaść w sieci rybackie. Rajmund Wełnic
Wędkarze mają stanowisko NIK-u, z którego wynika, że zakaz łowienia w rejonie Szczecinka wprowadzono bez podstaw. A do białej gorączki doprowadził ich widok rybaków prowadzących na Wierzchowie odłowy kontrolne.

To kolejna odsłona hecy związanej z zakazem łowienia ryb na jeziorach wokół Szczecinka. Do naszej redakcji dotarło pismo Najwyższej Izby Kontroli. Jasno w nim napisano, że w sytuacji, gdy dawny obwód rybacki nie ma wyłonionego dzierżawcy, obowiązki prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej spoczywają na właścicielu wód, czyli regionalnych zarządach gospodarki wodnej, jako podmiotach uprawnionych do rybactwa.

Słowem: RZGW powinien sporządzić operat rybacki, prowadzić zarybienia i sprzedawać pozwolenia na połowy amatorskie. NIK skontrolowała RZGW w Gdańsku i Olsztynie stwierdzając, że ich dyrektorzy z tego obowiązku się nie wywiązywali, choć pozwolenia na wędkowanie sprzedawano. NIK oceniła to negatywnie i do czasu uregulowania sprawy zawnioskowała o wstrzymanie sprzedaży pozwoleń.

Ale tylko w tych dwóch RZGW!

- Wniosek dotyczył przede wszystkim zapewnienia prowadzenia w omawianych obwodach racjonalnej gospodarki rybackiej, co nie oznacza bezwzględnego zakazu sprzedaży przez dyrektorów RZGW zezwoleń - czytamy. - Nie ma bowiem żadnych przeciwwskazań, aby dyrektor RZGW przeznaczył wybrane obwody do prowadzenia na nich gospodarki typu wędkarskiego, zlecił opracowanie operatów (...), a następnie sprzedawał pozwolenia.

NIK zwraca też uwagę, że kontrolowane RZGW miały od lutego czas na stosowne działania organizacyjne. Wolały się jednak ograniczyć do wstrzymania sprzedaży pozwoleń. Wnioski pokontrolne skierowano do wspomnianych RZGW.
- Wniosek nie ma automatycznego zastosowania do pozostałych RZGW, gdyż stan faktyczny w tych jednostkach może być odmienny od ustalonego w podmiotach skontrolowanych - pisze Wojciech Przywieczerski, p.o. wicedyrektora w NIK.

Wędkarze z okolic Szczecinka nie kryją oburzenia: - Z odpowiedzi NIK-u na nasze pismo jasno wynika, że zakaz na naszym terenie był wprowadzony bezpodstawnie - piszą do RZGW. - Państwo zasłaniali się, że to NIK wam kazał, z tego dokumentu jasno wynika, że wcale takich nakazów w naszym regionie nie było. Zmarnowaliście nam sezon wędkarski, większość ośrodków wypoczynkowych stoi na krawędzi bankructwa, a to wszystko przez niekompetencję i brak znajomości przepisów. Siedzicie za biurkami i przerzucacie tylko papierki.

- Sprzedaż pozwoleń wstrzymaliśmy po otrzymaniu zaleceń z Krajowego ZGW - odpowiada "Głosowi" Anna Małysz, rzeczniczka poznańskiego RZGW. - My tylko do nich się dostosowaliśmy, decyzje podjęto po kontroli NIK.
Tymczasem wędkarzy wzburzyła ostatnio wiadomość, że niektórzy jednak łowić mogą na "zakazanym" jeziorze Wierzchowo.

- Kilka dni temu zauważyliśmy, że na wodę zeszła łódka spółki rybackiej, z której postawiono sieci - mówi pan Tomasz, wędkarz z Wierzchowa. - Obserwowaliśmy to z przerażeniem, zadzwoniliśmy na policję i straż rybacką i okazało się, że rybacy dostali pozwolenie na jeden dzień na odłowy kontrolne dla celów naukowych. To skandal.

Bez pozwoleń

RZGW z początkiem maja nie sprzedaje pozwoleń na wędkowanie na najatrakcyjniejsze jeziora wokół Szczecinka - w sumie na 3,5 tysiąca hektarów takich jezior jak m.in. Wierzchowo, Drężno, Spore, Wielimie, Płociczno, Damskie. Dla tysięcy wędkarzy z całej Polski to dramat, tak samo jak dla ośrodków i gospodarstw agroturystycznych żyjących z turystyki wędkarskiej. Po medialnej burzy i interwencjach posłów pojawił się pomysł, aby wydawać pozwolenia na połów "no kill", czyli złowione ryby miałyby być wypuszczane do wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!