Na początek trochę faktów. Miejski Klub Piłkarski Szczecinek z dorobkiem 51 punktów zajął 5. miejsce na finiszu IV ligi. 15 wygranych, sześć remisów i aż 9 porażek, nasi piłkarze strzelili 48 i stracili 31 bramek.
Po rundzie jesiennej szczecinecki zespół był rewelacją rozgrywek, miał na koncie jedną, pechową porażkę i pewnie liderował w tabeli. Jeszcze w pierwszym meczu
MKP Szczecinek zajął dokładnie więc takie same miejsce, jak rok temu Darzbór. A to na piłkarzach tego zespołu oparto nowy klub – w końcu jeden w mieście. Ale z tak grą i takimi wynikami, jak na wiosnę, MKP Szczecinek miałby poważne problemy, aby utrzymać się w IV lidze. Osiem porażek i 17 punktów ugranych w tej rundzie nie przystoją niedawnemu liderowi z ambicjami. Problemem jest utrzymanie stabilnej, wysokiej formy przez cały rok. Piłkarze potrafią – tak jak dwa lata temu – ugrać przez rundę jeden punkcik, by potem wygrywać mecz za meczem i uratować ligę. Albo na odwrót – na jesień zanotować jedną porażkę i liderować w tabeli z dużą przewagą, aby potem wszystko roztrwonić na wiosnę. Podobnie w Pucharze Polski – pokonać po kolei trzech III-ligowców w drodze do regionalnego finału, by w nim nie podjąć walki z kolejnym wyżej notowanym rywalem.
- Jest pewien niedosyt, nie oszukujmy się, zwłaszcza, że po niezwykle udanej jesieni oczekiwania wzrosły więc mogło być lepiej – mówi Piotr Tarasiewicz, prezes MKP. – Z drugiej strony na starcie ligi nikt z zarządu nie stawiał, że będziemy liderem. Co zaważyło na słabszej wiośnie? Przez kontuzje nie grali bramkostrzelni Maciej Maciejewski i Marcin Kaszczyc, a my, jako zarząd, muszę to przyznać samokrytycznie nie zapewniliśmy zespołowi skutecznego napastnika. Na wyjaśnienie mam to, że wiąże się to z naszą filozofią prowadzenia drużyny, nie kupowania na siłę zawodników spoza Szczecinka, przepłacania. Chcemy i opieramy się na miejscowych graczach i współpracy z Akademią Piłkarską.
Szef klubu zapewnia jednak, że przed nowym sezonem wzmocnienia będą, liczy też na powrót kontuzjowanych graczy. – Z kilkoma się rozstaniemy, ale raczej będą to przyjezdni – mówi Piotr Trasiewicz i dodaje, że zespół do nowego sezonu szykuje dotychczasowy grający trener Zbigniew Węglowski.
A MKP Szczecinek treningi rozpoczyna zaraz po finale Euro 2016, czyli 11 lipca. Liga startuje bowiem miesiąc później. – Dogrywamy sparingpartnerów, będą to solidne zespoły ligowe – zapewnia prezes. – Przy okazji chciałem podziękować za wsparcie ze strony miasta i panów burmistrzów, sponsorów i kibiców.
W klubie nie ma może kokosów, ale są solidne podstawy finansowe. Wsparcie nadal deklaruje miasto, które mocno zaangażowało się w projekt „jedno miasto, jeden klub”, jest stale rosnące grono sponsorów. Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas publicznie zadeklarował, że pomoc z ratusza będzie i doskonalony będzie model współpracy AP i MKP, który ma się opierać na miejscowych wychowankach. – Za rok, dwa będzie w Szczecinku III liga – stwierdził w rozmowie z TV Gawex.
ZOBACZ TEŻ FILM z niecodziennego wypadku w Białym Borze
Popularne na gk24:
- Nie będzie elektrowni atomowej w Gąskach
- Otwarcie Street Workout Parku w Kołobrzegu [zdjęcia, wideo]
- Andrzej Grabowski na festiwalu Młodzi i Film [zdjęcia, wideo]
- Noc Kupały nad Trzesieckiem. Działo się! (zdjęcia)
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?