Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żerują na cierpieniu. Nowa metoda oszustów: "na wolontariusza hospicjum"

Joanna Krężelewska
Mniejszy kontrakt dla hospicjum dla pacjentów jest dramatem, dla przestępczych hien pomysłem na biznes.
Mniejszy kontrakt dla hospicjum dla pacjentów jest dramatem, dla przestępczych hien pomysłem na biznes. archiwum
Mniejszy kontrakt dla hospicjum dla pacjentów jest dramatem, dla przestępczych hien pomysłem na biznes.

"Na wnuczka", "na panią z ZUS-u", a teraz "na wolontariusza hospicjum" - przestępcza wyobraźnia najwyraźniej nie ma granic. Ostatnie informacje o zmniejszonym kontrakcie dla hospicjum zainspirowały oszustów.

- Nasz pacjent, mieszkaniec Sianowa, miał w domu niespodziewaną wizytę. Odwiedził go człowiek, który zażądał pieniędzy za sprzęt do rehabilitacji. Podpytywał też chorego, czy zna jakiś jeszcze innych terminalnie chorych lub może podopiecznych hospicjum domowego, którym taki sprzęt byłby potrzebny - informuje Wojciech Gliński, dyrektor Hospicjum im. św. Maksymiliana Kolbego w Koszalinie. Szef placówki o tym zdarzeniu powiadomił policję. - A kilka dni temu spotkaliśmy się z kolejnym. Była to telefoniczna rozmowa, podczas której oszust podawał się za wolontariusza hospicjum i informował, że prowadzona jest zbiórka pieniędzy. I że swojego rozmówcę odwiedzi po dobrowolną ofiarę w domu. Proszę pamiętać, hospicjum nigdy nie prowadziło i nie prowadzi zbiórek w domach mieszkańców, nigdy nie pobieramy opłat za korzystanie ze sprzętu rehabilitacyjnego. Nasz działalność dla pacjentów jest absolutnie bezpłatna, a wszelkie akcje charytatywne, czy zbiórki, wcześniej ogłoszone, prowadzone są na ulicach miasta, jak Akcja Żonkil, czy na cmentarzu. Ale nigdy nie pukamy do drzwi Waszych mieszkań! - tłumaczy, apelując o rozwagę.

- W sytuacji, gdy ktoś obcy puka do drzwi naszego mieszkania powinniśmy zachować czujność i ostrożność - przestrzega też Urszula Tartas, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Najlepszym rozwiązaniem jest nie wpuszczanie takiej osoby za próg domu i nie nawiązywanie z nią żadnej rozmowy. Brak zainteresowania przypadkowymi ofertami prezentowanymi przez "domokrążców" stanowi gwarancję tego, że nie zostaniemy przez oszustów okradzeni.

Policjantka ostrzega także przed przestępcami, którzy w rozmowie telefonicznej podszywają się pod naszych najbliższych czy... na przykład policjantów - bo i taka metoda jest przez oszustów stosowana. - Tylko wczoraj ktoś próbował telefonicznie wmówić strasznej pani z Koszalina, że jest właśnie oficerem CBŚ i nakłonić ją do przekazania niby podstawionym oszustom, rozpracowywanym właśnie przez tą formację,określonej sumy pieniędzy. Na szczęście kobieta nie wdała się w rozmowę i nie poddała sugestiom rozmówcy, tym samym nie dała się oszukać i okraść - opisuje Urszula Tartas.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!