Na poligonie koło Drawska Pomorskiego do 19 czerwca ćwiczyć będzie około 6 tysięcy żołnierzy amerykańskich i polskich. Amerykanie zameldowali się w sile aż 4 tysięcy żołnierzy m.in. z 1. Dywizji Kawalerii, 3. Brygady Lotnictwa Bojowego i 3. Dywizji Piechoty. Stronę polską reprezentują jednostki 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej i 6. Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa i 9. Brygady Kawalerii z Braniewa. Wspierać ich będzie sto czołgów i ponad 200 wozów bojowych, w tym słynne transportery opancerzone Rosomak. W czwartek manewry wizytował minister obrony Mariusz Błaszczak.
Nasze armie będą ćwiczyć współdziałanie w trakcie prowadzenia działań bojowych. Głównym epizodem taktycznym będzie forsowanie przeszkody wodnej z udziałem wojsk pancernych i powietrznodesantowych. W warunkach naszej części Europy poprzecinanej jeziorami i rzekami to ważny element wyszkolenia bojowego, szczególnie dla Amerykanów, którzy nie mają z nimi do czynienia na co dzień.
Manewry – miały się początkowo odbyć w maju - mają mały poślizg, w marcu ruchy wojsk zostały bowiem wstrzymane z uwagi na rozwijającą się pandemię. Wznowiono je teraz, ćwiczenia będą prowadzone z zachowaniem wszelkich norm sanitarnych. - W związku z panującą na świecie epidemią koronawirusa Departament Obrony USA w porozumieniu z Ministerstwem Obrony Narodowej zmodyfikował ćwiczenie Defender Europe 20, które było największym od 25 lat przerzutem sił z kontynentalnych Stanów Zjednoczonych do Europy - informuje biuro prasowe MON. – Już od końca lutego na polskie poligony trafiło łącznie około 4000 żołnierzy oraz 1550 jednostek sprzętu.
Zobacz także: Służymy Niepodległej. Piknik wojskowy w Koszalinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?