Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy z Białogardu się niepokoją

Jakub Roszkowski [email protected]
Jolanta Bojarska i Wiesław Haik, związkowcy w białogardzkim szpitalu. Uważają, że starostwo powinno byłozapłacić milion złotych zaległości szpitala i w ten sposób odsunąć konieczność przekształcenia lecznicy w spółkę.
Jolanta Bojarska i Wiesław Haik, związkowcy w białogardzkim szpitalu. Uważają, że starostwo powinno byłozapłacić milion złotych zaległości szpitala i w ten sposób odsunąć konieczność przekształcenia lecznicy w spółkę. Radosław Brzostek
Związki zawodowe w szpitalu nie zgadzają się na przekształcenie lecznicy w spółkę prawa handlowego. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Czesław Hoc jeszcze wzmocnił tę niechęć.

Ponadto pracownicy szpitala weszli w spór zbiorowy z pracodawcą. Żądają wypłaty zaległego wynagrodzenia z tytułu ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej z 2010 roku.

- Chodzi o pieniądze, które należą się nam zgodnie z prawem. Tu nie powinno być żadnej dyskusji, należy przestrzegać prawa. Tymczasem tych pieniędzy wciąż nie dostaliśmy - mówią Wiesław Haik i Jolanta Bojarska, przedstawiciele związków zawodowych w białogardzkim szpitalu. - Po prawie 35 latach pracy w tej lecznicy dostaję pensję w wysokości 1.720 złotych. A są tacy, którzy dostają dużo mniej - dodaje Bojarska.

Wczorajsze spotkanie pracowników szpitala i posła Hoca dotyczyło jednak przede wszystkim operacji przekształcenia lecznicy, która na razie jest jeszcze samodzielnym publicznym zakładem opieki zdrowotnej, w spółkę prawa handlowego.

- Chcę poznać wasze zdanie na ten temat, bo ja mam już wyrobioną i jasną opinię: przekształcenia być nie powinno - mówił poseł. - Logiczny ciąg zdarzeń jest taki, że jeśli powstanie spółka, nawet samorządowa, jak to ma być w Białogardzie, to ona jednak musi przynosić dochód. Jeśli dochodu nie będzie, ogłasza się upadłość. Wchodzi syndyk i sprzedaje wszystko za czapkę pieniędzy. A wtedy mamy sytuację jak z Połczyna Zdroju, czyli likwidacja oddziałów, redukcje zatrudnienia, chaos, niepokój. Dlatego trzeba przeczekać, nie przekształcać. Jeśli PiS wróci do władzy, zmienimy system, a szpitale nie będą musiały być restrukturyzowane i przekształcane.

- Panie pośle, ale w Białogardzie rządzą pisowcy. I to oni nam mówią, że przekształcenie jest konieczne - rzuciła jedna z pielęgniarek obecnych na zebraniu.

- A widziała pani u nich gdzieś znaczek PiS? - odparł poseł Hoc (wyjaśnijmy: burmistrz i starosta białogardzki należą do ugrupowania Porozumienie Samorządowe, któremu szefuje poseł PiS Stefan Strzałkowski - dop. red.). - Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało zlikwidować NFZ, sprawami zdrowia zajmą się poszczególne urzędy wojewódzkie. Usprawnimy i uszczelnimy system, to wszystko pozwoli na funkcjonowanie szpitali bez ich przekształcania. No bo co by było, gdybyśmy zaczęli komercjalizować policję, straż pożarną? Przecież to śmieszne.

- Mamy jeszcze, jako zwi- ązki zawodowe, kilkanaście dni na wydanie opinii w sprawie przekształcenia szpitala. Na dziś ta opinia jest negatywna, co jednak w zasadzie niczego nie zmienia. Wiążące byłoby jedynie przeprowadzenie lokalnego referendum w tej sprawie głęboko się nad tym zastanawiamy - poinformował nas,już po zakończeniu spotkania z posłem WiesławHaik, szef szpitalnej Solidarności

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!