Caritas w Koszalinie będzie zbierać pieniądze dla powodzian z południowej Polski

Wczoraj w koszalińskim Caritasie rozpoczęły się już przygotowania do zaplanowanej na 12 lipca zbiórki pieniędzy na rzecz poszkodowanych.

- Tego dnia przed każdym kościołem w Polsce zostaną wystawione specjalne puszki na datki - poinformował nas ksiądz Andrzej Korpusik, od wczoraj nowy dyrektor koszalińskiego Caritas.

Apel do wiernych wystosował natychmiast nasz biskup Edward Dajczak. "Ufam, że pozyskane środki pomogą w zaspokojeniu najpilniejszych potrzeb życiowych, a także w odbudowie domów, budynków gospodarczych i zakupie narzędzi pracy oraz sprzętu domowego. Okazją do udzielenia pomocy niech będzie właśnie ogólnopolska zbiórka do puszek przy kościołach 12 lipca" - napisał.

- Nie znaczy to jednak, że mamy się wstrzymać do tego dnia z wszelkimi datkami. Chętni mogą wpłacać pieniądze choćby dziś - zapewnia ksiądz Korpusik.
Polski Czerwony Krzyż też zorganizuje zbiórkę pieniędzy dla powodzian.

- Czekamy jeszcze na zgodę z ministerstwa. Powinna zostać wydana lada moment - mówiła nam Dorota Gruszeczka, specjalista w zarządzie koszalińskiego PCK. Również zapewniła, że wszyscy chętni mogą wpłacać pieniądze na konto PCK od razu. Wystarczy tylko na przelewie napisać, że to "dla powodzian". - Ubrań, jedzenia, wolimy nie przyjmować. Może być problem z dowiezieniem tego do poszkodowanych - tłumaczyła.

Przypomnijmy, powódź dotknęła niemal całe południe Polski. W Małopolsce straty szacowane są wstępnie na 120 milionów złotych.