Chętnych zbyt wielu. Wybory do Rady Seniorów w Białogardzie zakończy losowanie

Dużo wpłynęło podań?
Jestem mile zaskoczony, bo choć do końca dnia mamy jeszcze kilka godzin, już wiem, że tych podań jest więcej, niż się spodziewaliśmy. Rada Seniorów ma liczyć od 9 do 15 członków. Tymczasem już wiem, że wpłynęło 19 podań. Na razie wszystkie są zamknięte w kopertach, otworzymy je dopiero we wtorek, ale spodziewam się, że przynajmniej osiem z nich to wnioski złożone przez organizacje skupiające seniorów. Natomiast - i to bardzo cieszy - reszta to kandydatury od osób prywatnych.

Jaki wpływ na białogardzki samorząd będzie miała Rada Seniorów?
Spory, będziemy z nią konsultować wszelkie projekty, które dotyczyć będą osób starszych. A to bardzo aktywna grupa, dla której sprawy miasta są naprawdę ważne. Rada Seniorów będzie też organem o charakterze doradczym. Praca w niej będzie funkcją społeczną, a więc nieopłacaną, ale i tak chętnych jest więcej, niż miejsc.

Kto w takim razie nie wejdzie do Rady?
Prawdopodobnie będziemy zmuszeni zrobić losowanie. Kandydaci zgłoszeni przez organizacje - wszelkiego rodzaju związki, stowarzyszenia i instytucje działające w mieście - wejdą jednak do Rady automatycznie, natomiast losowanie będzie dotyczyło kandydatów zgłoszonych przez osoby prywatne.

Kto będzie kierować białogardzką Radą Seniorów?
Spośród radnych wyłoniony zostanie przewodniczący oraz jego zastępca. Kadencja Rady Seniorów została ustalona na 4 lata, a więc tyle, ile wynosi kadencja burmistrza i Rady Miejskiej.

Skąd w ogóle wziął się pomysł utworzenia takiej rady?
Już w październiku zeszłego roku Rada Miasta wsparła moją inicjatywę. Potrzebowaliśmy jednak trochę czasu na przygotowanie statutu. W listopadzie 2014 roku zaprosiliśmy więc seniorów na spotkanie organizacyjne. I w trakcie tych konsultacji powstały pewne pomysły, które oczywiście wzięliśmy pod uwagę, a które zostały ujęte w statucie. Myślę, że każdy zauważa, że sytuacja ludzi starszych w naszym mieście, na przestrzeni ostatnich 5 lat, uległa znacznej poprawie. Przyglądaliśmy się również działaniom Uniwersytetu III Wieku. Szybko się okazało, że seniorzy potrzebują i chcą znaleźć swoje miejsce w życiu publicznym. Dlatego utworzenie Rady było wręcz nieodzowne.