Mimo zakrojonej na szeroką skalę kampanii informacyjnej, a nawet osobistego dostarczania właścicielom nieruchomości druków deklaracji, które od 1 lipca stanowić będą podstawę rozliczenia odbioru śmieci, kołobrzeżanie nie spieszą się z ich składaniem. Jak dowiedzieliśmy się w Referacie Inżynierii i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, spośród przewidywanych 4 tys. druków, jakie wpłynąć powinny do magistratu, aktualnie jest ich jedynie nieco ponad 600. To zaskakujące zwłaszcza, że uchwalony przez Radę Miasta termin złożenia dokumentów w biurze podawczym przy ul. Ratuszowej upływa 30 kwietnia.
Co jeśli nie dostarczymy wypełnionej i podpisanej deklaracji w wyznaczonym czasie? Urzędnicy nałożą na naszą nieruchomość opłatę arbitralnie, na podstawie samodzielnie pozyskanych danych. W takim przypadku nie będzie jednak mowy o segregacji odpadów, czyli automatycznie stawka quasi-podatku będzie wyższa, bo liczona jak za śmieci zmieszane. Jak informuje Karaszewska, w związku z niespodziewanie niskim zainteresowaniem W związku z opieszałością mieszkańców miasta władze nie wykluczają nieznacznego wydłużenie terminu dostarczania dokumentów do mniej więcej połowy maja.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?