Ta kwota robi wrażenie, ale zadłużenie lokatorów mieszkań komunalnych i socjalnych było o kilka milionów wyższe. Lucyna Sitarczyk, dyrektor ZBM w Koszalinie, przypomina, że jeszcze kilka lat temu te długi wynosiły ponad 26 milionów złotych.
Zadłużenie spada z kilku powodów. Jednym z nich jest umarzanie zadłużenia zmarłych lokatorów, którzy nie zostawili po sobie majątku ani spadkobierców - to rocznie nawet kilkaset tysięcy złotych. Drugi to program odpracowywania długów. Mogą z niego skorzystać osoby, które mają ponad 5 tysięcy długu. Program odpracowania zadłużenia w Zarządzie Budynków Mieszkalnych działa od 2015 roku. Kilka lat temu z takiej możliwości korzystało kilkanaście osób, w tym roku jest to około 80 lokatorów. Lokatorzy odpracowują długi sprzątając klatki schodowe, biuro ZBM oraz placówki miejskie — szkoły, żłobki i biblioteki.
- Zakładamy, że w ten sposób w tym roku dłużnicy odpracują ponad 300 tysięcy swoich długów — mówi Lucyna Sitarczyk.
Dużą rolę w zmniejszaniu zadłużenia odgrywają też windykatorzy, którzy przekonują dłużników, że warto wyjść ze spirali zadłużenia, pomagają ułożyć realny plan redukcji długów. Jak przyznaje nasza rozmówczyni w wielu przypadkach te długi to nie dziesiątki tysięcy złotych, a zaległości w zapłaceniu kilku miesięcznych czynszów.
Największe długi mają mieszkańcy lokali socjalnych, często są to osoby trwale bezrobotne, uzależnione, które już zostały eksmitowane właśnie do mieszkań socjalnych.
- Niestety w przypadku takich osób często jesteśmy bezradni — zdradza nasza rozmówczyni. - Tacy lokatorzy nie tylko nie płacą opłat czynszowych, ale i rachunków za wodę, prąd ogrzewanie. Płacą za nich inni lokatorzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?