Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Geotuba ma oczyścić Jamno. Stan jeziora z roku na rok się pogarsza

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Profesor Tomasz Heese i doktor Katarzyna Pikuła z Politechniki Koszalińskiej przedstawili wczoraj w Mielnie wyniki swoich badań, jakie przeprowadzili na jeziorze Jamno.
Profesor Tomasz Heese i doktor Katarzyna Pikuła z Politechniki Koszalińskiej przedstawili wczoraj w Mielnie wyniki swoich badań, jakie przeprowadzili na jeziorze Jamno. archiwum
Profesor Tomasz Heese i doktor Katarzyna Pikuła z Politechniki Koszalińskiej przedstawili wczoraj w Mielnie wyniki swoich badań, jakie przeprowadzili na jeziorze Jamno.

Sprawa jest poważna, bo stan jeziora z roku na rok się pogarsza. Naukowcy mieli ustalić co jest tego przyczyną. I ustalili. Choć w szczegółach nie wszystkich ich ustalenia zadowoliły. Generalnie jednak wszyscy zgadzają się, że Jamno jest w fatalnej kondycji i musi być zrewitalizowane.

Zanim jednak naukowcy - doktor Katarzyna Pikuła jest mieszkanką Mielna i zna jezioro „od podszewki”, profesor Heese zajmuje się jeziorem od 30 lat - przedstawili swoje wyniki badań, Robert Pyć, kierownik referatu ochrony środowiska w Urzędzie Miasta w Mielnie poinformował, że już w kwietniu grupa samorządowców, specjalistów i naukowców, pojedzie do Gdańska, by obejrzeć prezentację pracy Geotuby. - Obrazowo, w skrócie, można powiedzieć, że jest to taki gigantyczny durszlak, który wyciśnie zalegające na dnie Jamna osady - powiedział. - Decyzja jeszcze żadna nie zapadła, to dopiero koncepcja, ale jeśli przejdziemy do fazy realizacji, wtedy chcemy oczyścić tzw. małe Jamno, czyli część w okolicy Wesołego Miasteczka. Chcemy wydobyć 20 tysięcy metrów sześciennych osadów i składować je prawdopodobnie w okolicach Podamirowa. Ale to, powtarzam, na razie tylko koncepcja.

Naukowcy nie mają wątpliwości
Doktor Katarzyna Pikuła przyznaje, że woda w Jamnie wygląda dziś jak „zielona zupa”, a jego eutrofizacja - czyli wzrost żyzności wód prowadzący do zachwiania równowagi ekologicznej akwenu - w zasadzie przyspieszyła. - Ale dodajmy, że eutrofizacja jest normalnym stanem, to można przyrównać do procesu starzenia. Jezioro się po prostu starzeje. Z tym, że eutrofizacja Jamna znacznie przyspieszyła.

Powody? Jest ich wiele. W jeziorze jest za dużo sinic. Ponad 60 procent fitoplanktonu to właśnie one. A to związane jest z tym, że w Jamnie fosfor i azot przekraczają wielokrotnie dopuszczalne stężenia. Stan Jamna określany jest więc dziś jako zły. Osady też są silnie zanieczyszczone. Zawierają m.in. pozaklasowe wartości rtęci. Ale najważniejsze jest to, że wszystkie, bez wyjątku, dopływy Jamna, są fatalnej jakości. - Wykonaliśmy ocenę wszystkich dopływów, nawet popularnej „smródki”, zbadaliśmy też jakość odpływu, czyli kanału jamneńskiego - słyszymy od naukowców. Wyniki? Wszystkie rzeki są w stanie złym. - Natomiast królową brudu jest Dzierżęcinka - mówi doktor Pikuła. To zaskoczenie, bo ta rzeka, ale także Unieść i Strzeżenica, były jeszcze niedawno uznawane za rzeki czyste. - Niestety, od czasu gdy do koszalińskiej oczyszczalni ścieków trafiają ścieki z Sianowa, rzeka dostarcza do Jamna siarczany, azot amonowy, fosforany. Prawdopodobnie po prostu oczyszczalnia nie daje już rady tego przerobić.

Ale nie lepiej jest z rzeką Strzeżenicą. Ta przepływa przez tereny rolnicze, więc dostarcza do Jamna ogromne ilości azotu. A to właśnie azot i fosfor są najważniejszymi elementami, mającymi wpływ na pogarszający się stan jeziora.

- Konieczna jest więc współpraca wszystkich gmin, leżących w zlewni Jamna i poprawa jakości dopływów, przede wszystkim rzek Dzierżęcinki, Unieść i Strzeżenicy. Ważne jest też ostateczne uporządkowanie gospodarki ściekowej. Moim zdaniem trzeba też zrezygnować z dalszego zabudowywania mierzei, bo przez betonowe zabudowania woda traci po prostu szansę na porządne przefiltrowanie, oczyszczenie się - powiedziała doktor Pikuła.

Zobacz także: Koszalin: Trzcinowisko na jeziorze Jamno. Rozmowa z Krzysztofem Najdą

Na skrzynkę alarm@gk24.pl dostaliśmy zdjęcia od naszego Czytelnika, który uwiecznił na fotografiach zamarznięte jezioro Jamno. Pamiętajmy, że wchodzenie na zamarzniętą taflę wodny zawsze jest ryzykowne. Lód ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma tej samej grubości na całym zbiorniku. Poruszanie się po lodzie bez odpowiedniej wiedzy i sprzętu asekuracyjnego może zakończyć się tragicznie!Zobacz także: Ćwiczenia strażaków w Koszalinie

Jezioro Jamno zamarzło. Zobaczcie zdjęcia naszego Czytelnika

POLECAMY:

Pościg pod Koszalinem za sprawcami kradzieży

Droga S6. Obwodnica Koszalina i Sianowa rok później

Kolorowy korowód przemaszerował ulicą Zwycięstwa

Weekend w klubie Prywatka w Koszalinie

Historia dworca w Koszalinie na zdjęciach

44. edycja Rajdu Monte Karlino za nami

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo