- Jestem zadowolony z tego rozstrzygnięcia, nie będę się odwoływał - komentował na gorąco poseł Strzałkowski. - Cieszę się, że nie ma przyzwolenia na kłamstwa, które próbuje wmówić wszystkim pan Harłacz. To bardzo satysfakcjonujące rozstrzygnięcie.
Przypomnijmy, na konferencji emitowanej przez białogardzką telewizję kablową radny Harłacz powiedział, że w mieście działa układ polityczny, dzięki któremu rodzina posła mogła kupić po okazyjnej cenie sporo ziemi. Za to m.in. stwierdzenie poseł założył sprawę radnemu. Domagał się od Jerzego Harłacza przeprosin w mediach oraz wpłaty na rzecz stowarzyszenia "Przytulisko" 5 tysięcy złotych.
Dziś sąd odstąpił od wymierzenia kary Harłaczowi, ale nakazał zapłacić 1.000 zł tzw. nawiązki na rzecz "Przytuliska" i opłacić koszty postępowania.
- Sądy tak samo wymagają reformy jak i służba zdrowia - komentował orzeczenie Jerzy Harłacz. - Mielą wszystkie sprawy i nic z tego nie wynika. Mam już dosyć tego systemu, dlatego też nie będę się odwoływał. Przyznam, że jestem zaskoczony wyrokiem, bo ja przecież przedstawiałem fakty. Ale dobrze, teraz pojadę do sejmu i tam opowiem o sprawkach pana posła - zakończył.
Przypomnijmy jeszcze, niedawno Jerzy Harłacz przegrał w sądzie podobną sprawę. Tam podał go do sądu radny Wiesław Czurko. Też chodziło o układ. Sąd uznał, że to pomówienia i nakazał Harłaczowi zapłacić 1.000 zł na rzecz "Przytuliska" i przeprosić radnego w telewizji kablowej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?