Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klaster meblowy w Szczecinku już działa. To nowe miejsca pracy

(r)
Piotr Sowa z firmy Stol-tap pokazuje możliwości urządzeń zakładu do formatowania płyt meblowych.
Piotr Sowa z firmy Stol-tap pokazuje możliwości urządzeń zakładu do formatowania płyt meblowych. Rajmund Wełnic
We wtorek oficjalnie ruszyła pierwsza firma szczecineckiego klastra meblowego. Zatrudniła 25 osób, rozmowy z kolejnymi są na dobrej drodze.

Początkowo firma Stol-tap miała się ulokować w nowych halach produkcyjnych, które Krosnospan chce zbudować na terenie dawnej bazy paliw przy ulicy Waryńskiego. Z powodu protestu ekologów ze stowarzyszenia Terra, inwestycja na razie się jednak nie zaczęła. - Zdecydowaliśmy się więc na razie na dawną halę po Centrali Nasiennej, której właściwie nie wykorzystywaliśmy do naszych celów - mówi Krzysztof Aleksandrowicz, dyrektor Kronospanu, który gruntownie wyremontował pomieszczenia i wydzierżawił je Stol-tapowi, jednemu ze swoich kontrahentów. - Zainwestowaliśmy na początek w Szczecinku 1,7 miliona złotych, głównie w sterowane numerycznie piły panelowo-kątowe - mówi Piotr Sowa, właściciel Stol-tapu, firmy ze Swarzędza.

To właśnie tym zagłębiu meblarskim działa ta zatrudniająca do tej pory 90 osób firma rodzinna i od kilku lat współpracująca z Kronospanem. - Jesteśmy podwykonawcą, przycinamy płyty meblowe pod wymiary dla producentów mebli - wyjaśnia Piotr Sowa dodając, że o inwestycji w Szczecinku przesądziło sąsiedztwo fabryki płyt drewnopochodnych. - Odpadają nam koszty transportu ze Szczecinka, przez co możemy być tańsi i bardziej konkurencyjni. Odbiorcami są fabryki w całej Europie, wyroby ze Szczecinka trafią głównie do Skandynawii i na rynki zachodnie. Pierwsze partie towaru pojadą już w tym tygodniu, bo zaraz po oficjalnej inauguracji do hali weszli pracownicy. Na razie Stol-tap zatrudnił 25 osób.

Wszyscy jednak liczą na więcej, dużo więcej. - Każde nowe miejsce pracy jest cenne, to początek drogi i mam nadzieję że dalej pójdzie już z górki - mówił burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas. Liczy, że wkrótce pojawi się w mieście fabryka mebli, która zatrudni nawet tysiąc i więcej osób. - Mając za płotem fabrykę Kronospanu wydaje się to nieuniknione - mówił.

Obiecujące rozmowy z kolejnymi członkami klastra meblowego prowadzi Kronospan. I wyników tych rozmów zależy, kiedy rozpocznie się budowa hal przy ulicy Waryńskiego. Formalnych przeszkód bowiem już nie ma - Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy pozwolenie na budowę, do którego - z uwagi na używanie do ogrzewania pyłu ze szlifowania płyt - zastrzeżenia miała Terra. Dawną halę Centrali Nasiennej, w której działa Stol-tap, ogrzewa kotłownia modułowa opalana zrębami drewna i trocinami. - To czysta biomasa - zapewniał Piotr Sowa.

Więcej o powstającym klastrze meblowym w piątkowym "Głosie Szczecinka".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!