Najnowszymi propozycjami władz Kołobrzegu za tydzień zajmą się radni. Wszystkie inwestycje, które miasto zamierzało wykonać do 2013 roku, zostały zapisane w tzw. Wieloletnim Planie Inwestycyjnym przygotowanym w lipcu 2007 roku. Teraz władze Kołobrzegu chcą go zmienić wykreślając niektóre remonty i budowy, a inne przesuwając na później.
Miasto próbuje w ten sposób uzbierać 70 milionów złotych na budowę fragmentu obwodnicy. A dokładnie drugiego jej etapu, czyli drogi od ul. Solnej przez Żurawią, Toruńską i - po przecięciu Obozowej - do ulicy VI Dywizji Piechoty.
Już dziś wiadomo, że pozostałe etapy budowy drogi - pierwszy i trzeci - stoją pod wielkim znakiem zapytania. Dlaczego? Bo, jak wytknęli kilka dni temu władzom miasta opozycyjni radni z PiS, w ciągu ostatnich trzech lat planowane koszty budowy całej drogi wzrosły dwukrotnie - z 170 mln zł do 318 mln zł.
Projekt uchwały w sprawie zmiany WPI trafi 29 października na sesję Rady Miasta. Jego losy są praktycznie przesądzone, bo Platforma Obywatelska, która ma większość głosów w radzie, wspiera prezydenta w jego planach budowy obwodnicy. Nie wszyscy są jednak "za".
- Trzeba było budować obwodnicę trzy lata temu - Artur Dabkowski, radny niezależny, który zapowiedział, że będzie namawiał radnych do odrzucenia pomysłu prezydenta. - Teraz za takie pieniądze budowanie jednego tylko odcinka obwodnicy nic nie zmieni w problemach komunikacyjnych miasta, znika za to wiele mniejszych, ale ważnych inwestycji.
Co dokładnie ma zniknąć z WPI? Miasto na razie nie wybuduje ulic: Podolskiej, Wileńskiej i Poleskiej w Podczelu. Na Radzikowie IV nie powstaną ulice: Gierymskich, Makowskiego i Orłowskiego. Pecha mają też drogi na osiedlu domków przy ul. 6. Dywizji Piechoty. Ulice Ketlinga, Zagłoby, Hajduczka, Kiemliczów i Skrzetuskiego mogą liczyć na pieniądze dopiero w 2013 roku. Znowu przesunięta została przebudowa ul. Radomskiej (o rok) i Wiosennej (o 3 lata).
Przynajmniej do 2012 roku miasto nie zrobi porządku z kanalizacją przy ul. Myśliwskiej, gdzie w sąsiedztwie bloków od lat jest bagno. Ostatecznie władza chce też zrezygnować z budowy dworca pasażerskiego dla międzynarodowej żeglugi promowej. W starym WPI planowano wydać na niego w latach 2012 - 2013 ponad 11 milionów złotych. Teraz uznano, że miasto go nie potrzebuje. Ograniczono tez budżet przebudowy Portu Jachtowego. Nie powstanie tam m.in. duży budynek magazynowo-socjalny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?