Komisarz Sylwia Halama weszła do Urzędu Gminy w Będzinie [ZDJĘCIA]

W referendum, które przeprowadzono 31 lipca, mieszkańcy odwołali poprzedniego wójta Mariusza Jaroniewskiego. Teraz, zgodnie z przepisami, premier powołał na trzy miesiące komisarza. I została nim właśnie Sylwia Halama. W ciągu tych trzech miesięcy mają się odbyć nowe wybory i ma zostać wybrany nowy wójt. Do tego czasu to właśnie Halama będzie zarządzać będzińskim samorządem.

W środę przed Urząd Gminy pani komisarz podjechała o godz. 6.50. I już tutaj przywitało ją kilkoro radnych i urzędników. Sylwia Halama pracowała w Urzędzie Gminy 14 lat. Niecałe cztery lata temu, po wygranych wyborach przez Jaroniewskiego, odeszła do Ustronia Morskiego i tam pełniła funkcję zastępcy wójta.

- Cieszę się, że wracam, bo przecież gmina Będzino to moje rodzinne strony. Wielu poznaję, ale widzę też sporo nowych twarzy - mówi pani komisarz o pierwszych wrażeniach po wejściu do urzędu. - Przyznam, że jeszcze tydzień temu nawet nie myślałam, że będę tutaj komisarzem. Wiem, że to radni zasugerowali, bym to ja sprawowała tę funkcję. Bardzo im dziękuję, mam nadzieję, że sprostam zadaniu.

- Wreszcie wraca do nas normalność - nie ukrywała radości radna Lucyna Parol. Dla Sylwii Halamy miała kwiaty. Wiązankę przyniósł także przewodniczący Rady Gminy Andrzej Nożykowski.

- Pani Sylwio, może pani na nas liczyć - mówili zgodnie. - I wiemy, że gmina wraca wreszcie na właściwe tory - dodawali.

- Wiem, że wyzwanie jest ogromne i wiem też, że te trzy miesiące zlecą nam jak z bicza. Dlatego tak, ta współpraca między nami musi być ścisła - dodawała Halama.

Pani komisarz już na początku spotkała się z wszystkimi pracownikami gminy, zapowiedziała też rozmowy indywidualne. - Nie wszystkich przecież tutaj znam, a chcę poznać. Kluczem do powodzenia jest po prostu współpraca i porozumienie - powiedziała do wszystkich.

Później był mały poczęstunek, kawa i herbata, a następnie urząd wrócił do pracy.