O sprawie powiadomiła nas mocno rozgoryczona niepełnosprawna mieszkanka Szczecinka.
- Z początkiem października dowiedzieliśmy się, że nie będziemy już mogli nieodpłatnie korzystać z pływalni - poinformowała i wyjaśniła, że od lat osoby z orzeczoną niepełnosprawnością mogły w poniedziałki od godziny 20.30 do 22 pływać w basenie. I chętnie z tego korzystały. - Bywało, że było nas od 40 do nawet 70 osób.
Nasza Czytelnika dodała, że przynajmniej do niej nie dotarły informacje, dlaczego skończyła się możliwość darmowego pływania.
- Powiedziano nam tylko, że możemy kupić ulgowe bilety - nasza rozmówczyni zapewniła, że dla niej to i tak duże obciążenie domowego budżetu (45-minutowa wejściówka kosztuje obecnie 7,5 zł w godzinach popołudniowych). Na dodatek wielu niepełnosprawnym rozebranie się i przygotowanie do wejścia na basen zajmuje znacznie więcej czasu niż osobom zdrowym, a czas na rozebranie i ubranie wliczany jest do płatnego czasu pobytu w pływalni.
- W efekcie przestaję chodzić na basen i większość niepełnosprawnych zrobi to samo, wielka szkoda, bo pływanie znacznie poprawiało nasz stan zdrowia - ubolewa Czytelniczka.
Informację potwierdza Robert Duszyński, prezes spółki basenowej Aqua Tur: - Faktycznie, wiosną skończyła się 10-letnia umowa z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych - mówi i wyjaśnia, że w czasie budowy krytej pływalni w Szczecinku PFRON dofinansował inwestycję. Przypomnijmy, że basen kosztował miasto ponad 15 milionów złotych, a dotacja Funduszu wyniosła prawie milion.
W zamian darczyńca zagwarantował sobie, że przez 10 lat osoby niepełnosprawne mogły godzinę bezpłatnie pływać. Aqua Tur świętował właśnie jubileusz 10-lecia istnienia. I umowa wygasła. - Szukaliśmy rozwiązania, możliwości przedłużenia, ale PFRON zaprzestał już tego rodzaju dofinansowań - mówi Robert Duszyński. - Jesteśmy firmą komercyjną, z założenia nastawioną na zysk i nie mogliśmy już dłużej prowadzić takiej działalności.
Prezes basenu szacuje, że rocznie bezpłatne wejściówki dla niepełnosprawnych kosztowały około 40 tys. złotych. - Przyjeżdżało do nas wiele osób z regionu, teraz chcielibyśmy się nastawić bardziej na miejscowe osoby niepełnosprawne oraz dzieci - Robert Duszyński zapewnia, że spółka nie wycofuje się z wspierania niepełnosprawnych. Rodzic z niepełnosprawnym dzieckiem wchodząc na basen do godziny 16 zapłaci tylko za bilet ulgowy. Szef pływalni zachęca także dorosłych niepełnosprawnych, aby wstępowali do stowarzyszeń, które mają szansę zdobyć dofinansowanie na zajęcia w basenie z różnych źródeł.
- Po państwa sygnale o wydłużonym czasie na rozebranie się i ubranie pomyślimy i nad rozwiązaniem tego problemu - dodaje szef basenowej spółki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?