Kto zastąpi Stefana Strzałkowskiego w fotelu burmistrza Białogardu? Jedynie Jerzy Harłacz przyznaje, że chce kandydować

Do wzięcia jest i władza, i pensja burmistrza. To kuszący kąsek. Kto ma aspiracje na gospodarza miasta? W Białogardzie wrze od spekulacji. Padają różne nazwiska. Na razie nie ma też pewności, kto do czasu wyboru nowego burmistrza będzie zarządzał miastem.

Politycy Platformy Obywatelskiej wymieniają m.in. Andrzeja Świrkę, przewodniczącego Rady Miejskiej, a zarazem prezesa spółdzielni mieszkaniowej. Dodajmy, że zarządcę oficjalnie wskazuje premier.

Prawo i Sprawiedliwość

Kogo w wyborach na burmistrza namaści PiS, który wcześniej popierał Stefana Strzałkowskiego? Poseł Czesław Hoc z PiS, szef partii w regionie, zapewniał nas, że dopiero czekają go rozmowy w tej sprawie. W mieście wymieniany jest natomiast Zbigniew Raczewski, obecny zastępca burmistrza. Sam zainteresowany krygował się w rozmowie z nami.

- W tym momencie jest za wcześnie na decyzję, zresztą nie tylko ode mnie to zależy - mówił.

Nerwowe reakcje

Kolejny wśród wymienianych kandydatów to wspomniany już wcześniej Andrzej Świrko. Pytany o decyzję, zareagował nadzwyczaj nerwowo i dociekał, kto podaje jego nazwisko w kuluarach.

- Ta sprawa mnie nie zajmuje, to nie jest odpowiedni moment, za wcześnie na takie rozmowy. Muszę się do tego odnieść, przemyśleć... - mówił.

Kiedy wybory?

Kiedy wybory?

Maciej Szymański, dyrektor koszalińskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego: - Najpierw burmistrz musi złożyć na piśmie rezygnację ze stanowiska. Wtedy premier rządu ma 90 dni na zarządzenie i przeprowadzenie wyborów. Do czasu wyborów wskazuje też zarządcę komisarycznego, który pełni obowiązki burmistrza do czasu wyborów nowego.

Niepewny z lewicy

Reprezentant SLD Jerzy Kotlęga, były kurator oświaty w województwie, a obecnie radny sejmiku, też nie odpowiada jasno.

- Wiem, że jestem wymieniany jako kandydat, ale sam jeszcze nic o tym nie wiem, że będę startował - stwierdził wymijająco. - Ta rozmowa jest przedwczesna. Burmistrz jeszcze nie złożył rezygnacji.

Zdecydowanie tak

Jedyną osobą, która przyznała, że chce kandydować na burmistrza, jest Jerzy Harłacz, niezależny radny miejski, w opozycji do władz miasta. Stwierdził, że ma już poparcie radnych niezależnych.

- Ale z racji tego, że działamy w porozumieniu z innymi, to trzeba się spotkać w szerszym gronie i wybrać tego najlepszego - dodał szybko Jerzy Harłacz.