Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewica chce CBA przy sprzedaży Gryfa w Kołobrzegu

Iwona Marciniak [email protected]
Lewica chce CBA przy Gryfie
Lewica chce CBA przy Gryfie archiwum
- Chcemy, żeby cały proces sprzedaży ośrodka Gryf został objęty monitoringiem Centralnego Biura Antykorupcyjnego - mówił poseł SLD Stanisław Wziątek. Wicestarosta odpowiada: - Nie boimy się parasola CBA.

Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu starostwo ogłosi przetarg nieograniczony na sprzedaż ośrodka wypoczynkowego Gryf. By formalnie było to możliwe, potrzeba tylko dokonać przeniesienia zarządu trwałego z Zespołu Szkół Hotelarsko- Ekonomicznych na starostwo. Jak już pisaliśmy, na sprzedaż zbudowanego w latach 60. ośrodka, niegdyś użytkowanego przez Urząd Rady Ministrów, zgodę wydali radni powiatowi. Zdecydowana większość z nich to radni rządzącej w mieście i powiecie Platformy Obywatelskiej.

Od lipca 2010 roku okazały ośrodek w centrum dzielnicy uzdrowiskowej dzierżawi spółka Centrum Rehabilitacji i Odnowy Biologicznej. Powiat wydzierżawił go spółce jeszcze za poprzedniej kadencji na 15 lat. Wówczas jednym z warunków było utrzymanie zatrudnienia i wysokości płac. Do końca 2013 r. spółka miała zainwestować w ośrodek 10 mln złotych. Sprawa już wówczas budziła kontrowersje. Krótko po przekazaniu obiektu w dzierżawę, z funkcją rozstał się ówczesny starosta Artur Mackiewicz.

Dziś stojący w opozycji nieliczni radni SLD alarmują: - Mamy uwagi do tego, co w tej sprawie od początku robi zarząd powiatu. Wygląda na to, że każde rozwiązanie, które zostanie przyjęte sprawi, że powiat poniesie stratę - mówi Zbigniew Błaszczuk.

Sprawa ośrodka Gryf pojawiła się na wczorajszej konferencji prasowej SLD, na którą przyjechał poseł Stanisław Wziątek. Wskazywał na zaniżoną wartość ośrodka.

Mówił: - Mam nadzieję, że w tej sprawie nie dojdzie do naruszenia prawa.

Uwagi precyzował Zbigniew Błaszczuk: - Rzeczoznawcy dokonali wyceny ośrodka na 13 mln zł w ciągu dwóch dni. To prawdziwe mistrzostwo świata w przypadku tak złożonego obiektu. Porównano go do rzekomo podobnych obiektów - hotelu Solny i Hotelu Maksymilian, które nie są podobne do Gryfa prowadzącego całoroczną działalność gospodarczą, finansowaną m.in. przez pewnego płatnika, jakim jest NFZ.

Jak mówił Błaszczuk, rządzony przez PO powiat podejmował działania, które sprzyjają obecnemu dzierżawcy, bo ten bez względu na przyszłe losy hotelu (może też przystąpić do przetargu) wyjdzie obronną ręką, mogąc uchylić się od zainwestowania 10 mln zł w ciągu 3 lat na remont i modernizację ośrodka.

- Odbieram to jako kolejne populistyczne wystąpienie kolegów z SLD, którzy nie mogą w żaden inny sposób zaistnieć - powiedział nam, komentując spotkanie, wicestarosta Mirosław Tessikowski.

- Staramy się być transparentni i uczciwi. Nie boimy się więc parasola CBA. Co więcej, będziemy pod nim jeszcze bardziej pewni, że nie popełnimy żadnego błędu. Co do wyceny, to pamiętajmy, że rzecz jest warta tyle, ile ktoś za nią jest w stanie zapłacić. Nie minął jeszcze czas, w którym dzierżawca powinien dokonać inwestycji.

Był czas, gdy wystąpił do nas z wnioskiem o rozbudowę obiektu wzwyż. Radni, w tym również radni SLD, nie wyrazili na to zgody. Trudno ocenić, czy ta decyzja była słuszna. Dotychczasowy dzierżawca pewnie rzeczywiście będzie startował w przetargu, ale mogą to zrobić również panowie z SLD.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!