Nic nie wskórała.
Chodzi o ewentualne połączenie ul. Odrodzenia z al. Monte Cassino. Plan zagospodarowania przestrzennego, głosowany na ostatniej sesji Rady Miejskiej, dopuszcza taką możliwość i to nie podoba się mieszkającym przy Odrodzenia. - Mieszkańcy chcą drogi, ale wewnętrznej, a nie takiej, którą kierowcy będą sobie skracać drogę z północy do centrum. Tu będzie ruch, jak na autostradzie - argumentowała szefowa RO.
- Zapis o niczym nie przesądza - tłumaczył wiceprezydent Krzysztof Hołub. - W razie czego i tak konieczna będzie analiza, czy to uzasadnione rozwiązanie.
- To po co pokazujecie ludziom plan, skoro nie uwzględniacie potem ich uwag? - pytała wiceprezydenta radna Anna Mętlewicz. Odpowiedzi nie usłyszała, ale za to jej klubowy kolega z PiS Tadeusz Kochaniewicz przekonywał: - Ta ulica rozładuje ruch dla mieszkańców ul. Budowniczych. Musimy dbać o wszystkich, a nie tylko o jedną grupę.
Mieszkańcy z Odrodzenia chcą też placu zabaw, przy szkole, gdzie obecnie jest zagajnik. W chaszczach - jak mówią - "zbiera się różny element, który przychodzi na pijaństwo i seks". - A można by to miejsce zamienić w piękny plac - mówi Grażyna Kietrys. Szanse na plac są jednak mizerne. - Plac dopuszczamy, ale nie przesądzamy o jego powstaniu - mówił Krzysztof Hołub. - Bo jak będzie twardy zapis, że plac ma być, to potem się okaże, że zacznie on komuś przeszkadzać i trzeba go będzie rozebrać.
- Placów zabaw nigdy za dużo - stała przy swoim przewodnicząca Rady Osiedla. - Jeżeli osiedle ma być nowe, zielone, to plac przy szkole będzie lepszy, niż duży ruch samochodowy. Samochody to spaliny, a przecież mamy dbać o środowisko.
- To ma być teren gęsto zabudowany, który ma się rozwijać. Nie da się tego osiągnąć bez rozwiązań komunikacyjnych - kontynuował wiceprezydent. - Każdy chciałby mieszkać w ciszy, w parku, ale to nierealne. A plac zabaw - nie powiedziałem, że nie powstanie.
Grażyna Kietrys, która reprezentowała mieszkańców z Odrodzenia, nie dała się przekonać. - Boimy się wzrostu natężenia ruchu w naszej okolicy - mówiła. - Ja mieszkam przy Batalionów Chłopskich i wiem, co to znaczy. Jak powstało rondo na ul. Młyńskiej, to u nas na ulicy jest ciągły ruch i do tego zrobiło się niebezpiecznie, zwłaszcza dla dzieci.
Od głosowania nad planem wstrzymali się tylko Tomasz Bernacki, Barbara Grygorcewicz, Stefan Romecki i Ryszard Tarnowski. Pozostali radni poparli plan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?