Z prośbą o zamieszczenie prośby o pomoc zgłosili się do nas bliscy walczącego z chłoniakiem Hodgkina mężczyzny.
- Mam 26 lat, moim marzeniem jest pokonać raka, który powoli mnie zabija. Choroba okazała się oporna na cztery linie zastosowanego leczenia. Zawsze byłem silnym chłopakiem, teraz toczę walkę z przeciwnikiem, który za chwilę może mnie pokonać. Chcę wygrać, muszę wygrać! Bez kosztownego leczenia nie dam rady przeżyć do momentu, kiedy będzie można przeszczepić szpik. A to szansa na całkowite pokonanie raka! Proszę, nie pozwól, by choroba mnie zabiła! - prosi koszalinianin.
26-latek do 9 września musi zebrać pieniądze na terapię pembrolizumabem - przeciwciałami monoklonalnymi anty-pd1. Można mu pomóc wchodząc na stronę www.siepomaga.pl/pokonac-chloniaka. Do tej pory akcję wsparło już ponad 1.870 osób, które wpłaciły w sumie prawie 70 tysięcy złotych. Do zakończenia zbiórki brakuje jeszcze niemal 20 tysięcy złotych.
Można też wspomóc zbiórkę przelewem tradycyjnym:
Fundacja Siepomaga
Ul. Za Bramką 1
61-842 Poznań
Nr konta: 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425
Tytuł wpłaty: Kacper Derwisz darowizna
Skontaktowała się z nami narzeczona pana Kacpra - Monika Dziedzic. - Ten lek może zadziałać, ale nie ma sto procent pewności. Na razie rozpisane są dawki za te niemal 90 tysięcy. Ma to pomóc w przygotowaniu do przeszczepu szpiku. Możliwe, że konieczna będzie kolejna zbiórka na kolejne dawki - tego dziś nie wiemy - wyjaśnia pani Monika.
U Kacpra Derwisza rozpoznano chłoniaka Hodgkina. To inaczej ziarnica złośliwa, choroba nowotworowa układu chłonnego, spowodowana nieprawidłowym rozrostem limfotyctów. - Pierwsze objawy choroby pojawiły się w lipcu 2017 roku w postaci guza na klatce piersiowej. Po wielokrotnych wizytach u lekarzy różnych specjalności nie uzyskaliśmy odpowiedzi na to, czym jest ten guz. Miesiąc później pojawił się nieznaczny świąd skóry, który z tygodnia na tydzień nasilał się i coraz bardziej doskwierał - mówi pani Monika.
Pod koniec września 2017 roku u pana Kacpra pojawiły się bardzo zwiększone węzły chłonne w obrębie szyi. - Zastosowano wówczas leczenie antybiotykami, tłumacząc że jesienią zdarzają się różne infekcje - mówi jego narzeczona. - Kiedy dolegliwości wciąż się nasilały, dostaliśmy skierowanie na badanie USG tarczycy, podczas którego dostaliśmy informację, że węzły chłonne są patologicznie powiększone, co może być spowodowane nowotworem. Wtedy zaczęła się walka! Ciągle wizyty u lekarzy, porady i konsultacje. W listopadzie pobrano materiał z zainfekowanego węzła chłonnego do biopsji, a w grudniu w „prezencie mikołajkowym” przyszła diagnoza, której się wszyscy spodziewali. Chłoniak Hodgkina. Wszyscy byliśmy gotowi, jednak wszystkich ta wiadomość przeraziła. Najsilniejszy był Kacper... - obszerna opowieść pani Moniki już w piątek w tygodniku Głos Koszalina.
POLECAMY:
Sinice Bałtyk 2018. Gdzie zakaz kąpieli. Zamknięte i otwarte kąpieliska
Zaćmienie Księżyca. W koszalińskim obserwatorium mieszkańcy spoglądają w niebo [wideo, zdjęcia]
Skrajnie zaniedbane zwierzęta odebrano 85 - letniemu mężczyźnie, który sam potrzebował pomocy
Sunrise Festival w Kołobrzegu. Jak bawili się festiwalowicze? [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Sztafeta śmiałków, którzy jako pierwsi pokonali Bałtyk wpław, już w Kołobrzegu
Drop koło Barwic. Ptak, który wymarł w latach 80., powraca [zdjęcia]
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Zobacz także: Koszalin: Koncert charytatywny na rzecz Izabeli Karpy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?