Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minęły prawie dwa lata od katastrofy budowlanej wiaduktu w Koszalinie. Kandydatów na winnych brak

Przemysław Szymańczyk, redaktor naczelny Głosu Dziennika Pomorza
W październiku 2021 roku zawaliła się jedna nitka rozbieranego wiaduktu w ciągu alei Monte Cassino w Koszalinie
W październiku 2021 roku zawaliła się jedna nitka rozbieranego wiaduktu w ciągu alei Monte Cassino w Koszalinie archiwum gk24
W internecie jest krótko, intensywnie i ulotnie. To, co rozpala i grzeje emocje w czwartek o godz. 16, kilkanaście godzin później wpada do czarnej dziury stworzonej przez Big Tech i znika w czeluściach. - Następny proszę! - woła... Wprawdzie zapis emocji można odtworzyć, ale temat, który jeszcze wczoraj żył pełnią życia, umiera śmiercią naturalną. Dosyć szybko. Liczy się chwila, moment i wielkie bum!

Tak jak 21 października 2021 r., kiedy świat się dowiedział o tym, że runął rozbierany przez specjalistów wiadukt w centrum Koszalina. Prawie dwa lata temu na drogę pełną samochodów zawaliła się kilkuprzęsłowa konstrukcja zbudowana z kilkuset ton betonu i stali. Jak doszło do tego, że nikt nie zginął, przy pomocy rozumu wytłumaczyć się nie da. Ktoś po prostu czuwał nad Bogu ducha winnymi koszalinianami. Tylko jedno auto zostało zmiażdżone. Szczęśliwie nikogo w nim nie było. Czyli prawie nic się nie stało. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie, a nie przeciwko. Intensywne działania trwają, ale kandydatów na winnych brak.

A przecież ktoś wydał decyzję o tym, że podczas prac rozbiórkowych, wykonywanych przy pomocy ciężkiego sprzętu, można było de facto przez teren budowy przejechać. Gdyby ktoś miał wątpliwości, służę definicją za Państwową Inspekcją Pracy: Roboty rozbiórkowe to rodzaj robót budowlanych polegających na demontażu i usunięciu z przestrzeni określonego, istniejącego obiektu budowlanego lub jego części, a projekt rozbiórki to forma projektu budowlanego, zgodnie z którym zaplanowane prace budowalne będą wykonane w określony sposób. Chodzi o to, aby zapewnić bezpieczną rozbiórkę dla otoczenia.

Moment zawalenia się wiaduktu został zarejestrowany na nagraniu Internauty

od 16 lat

Czy naprawdę potrzeba 20 miesięcy, by ustalić, że rozbiórka bezpieczna dla otoczenia nie była? To takie trudne zadanie? A może przewlekłość i co najmniej wstrzemięźliwość prokuratury w tej sprawie wynika z tego, że nie ma instytucji, firmy i urzędnika bez winy. Wszyscy bowiem certyfikowali ten nieodpowiedzialny, by nie napisać głupi i szaleńczy pomysł o dopuszczeniu ruchu samochodowego pod wiaduktem, który był rozbierany. Nie przy pomocy kilofa i młotka bynajmniej.

Zbiór tych, którzy powinni się co najmniej zastanowić lub wyciągnąć wnioski jest w Koszalinie duży. Sama procedura organizacji ruchu daje wiele do myślenia. Oto ona:

  • 1. wykonawca prac przygotowuje projekt czasowej organizacji ruchu;
  • 2. składa ów projekt do zarządcy terenu i do policji (w zależności od miasta i kategorii drogi albo do miejskiej, albo do wojewódzkiej);
  • 3. otrzymuje od zarządcy terenu i policji opinię do czasowej organizacji ruchu i składa opinie wraz z wnioskiem do zarządcy terenu;
  • 4. otrzymuje od zarządcy terenu zatwierdzenie czasowej organizacji ruchu;
  • 5. i składa wniosek o zajęcie terenu wraz z zatwierdzeniem;
  • 6. jak otrzyma decyzje na zajęcie terenu, to działa.

W tym kontekście inicjatywa miasta w osobie prezydenta Piotra Jedlińskiego, który występuje w roli poszkodowanego, wydaje się być co najmniej wątpliwa. Delikatnie mówiąc. Wracając do internetów jednak… Tam wszystko jest ulotnie, ale kierowcy, którzy przejechali pod feralnym wiaduktem kilka sekund przed jego zawaleniem, zapamiętają ten moment do końca życia. Dostali bowiem drugie od Pana Boga w prezencie.

Przemysław Szymańczyk, redaktor naczelny Głosu Dziennika Pomorza

Przemysław Szymanczyk
Katastrofa budowlana w Koszalinie. Zawalił się wiadukt w Alei Monte Cassino

Katastrofa budowlana w Koszalinie. Zawalił się wiadukt w Ale...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo