- Od początku wypracowałyśmy sobie przewagę i trzymałyśmy poziom, więc można powiedzieć tak kolokwialnie, że na luzaku było już do końca meczu - mówi Julia Pietras, lewoskrzydłowa MKS FunFloor Perły.
Początek sobotniego meczu nie zapowiadał takiego pogromu koszalinianek. Wynik starcia otworzyła co prawda lubelska kołowa Joanna Szarawaga, jednak dwa kolejne trafienia zanotowała Karolina Mokrzka i po trzech minutach gry przyjezdne prowadziły 2:1. Od stanu 3:2 dla rywalek, biało-zielone rzuciły pięć goli z rzędu i w efekcie w 10. minucie miały już 4-bramkową zaliczkę (7:3).
Dwie minuty później niemoc w ofensywie drużyny z Koszalina przełamała Anna Mączka, ale od tego czasu rozpoczął się koncert gry gospodyń, które w kolejnym okresie zanotowały serię 8:0. To spowodowało, że po blisko dwudziestu minutach gry, team trenerki Moniki Marzec wygrywał już 15:4.
O czas poprosił wówczas koszaliński szkoleniowiec Waldemar Szafulski. Niewiele to jednak pomogło, gdyż ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy lublinianki wygrał 8:3 i ostatecznie oba zespoły zeszły na przerwę, przy wyniku 23:7 dla MKS FunFloor Perły. Rezultat premierowej odsłony ustaliła celnym rzutem Julia Zagrajek.
Po zmianie stron rywalizacja na parkiecie była nieco bardziej wyrównana i w 39. minucie, ekipa z Koziego Grodu nadal miała 16-bramkową zaliczkę (28:12). Po kwadransie gry w drugiej połowie przewaga 22-krotnych mistrzyń Polski wzrosła do 19 bramek (32:13), jednak lubinianki nadal nie odpuszczały i na dziesięć minut przed końcem meczu miały aż 23-bramkową zaliczkę (37:14).
Koszaliniankom dopiero w końcówce udało się nieco zmniejszyć straty. Czterdziestego gola dla biało-zielonych zdobyła Zagrajek i było to już jej szóste trafienie w tym spotkaniu.
- Zagraliśmy bardzo dobry mecz, grając poprawnie w obronie i niezwykle skutecznie w kontrataku, gdzie nasza skrzydłowa wykazywała się niezłym sprintem. Cieszy to, że straciliśmy mało bramek, a dużo rzuciliśmy, więc jest to bardzo dobry prognostyk przed kolejną ligową potyczką z KPR Gminy Kobierzyce - podkreśla Piotr Dropek, drugi trener lubelskiej drużyny.
MKS FunFloor Perła Lublin – Młyny Stoisław Koszalin 40:19 (23:7)
MKS: Gawlik, Wdowiak – Pietras 8, Zagrajek 6, Więckowska 5, Beganović 4, Roszak 4, Szynkaruk 3, Portasińska 2, Szczepaniak 2, Anastacio 2, Szarawaga 1, Achruk 1, Byzdra 1, Płomińska 1. Kary: 4 min. Trener: Monika Marzec
Młyny: Prudzienica, Zimny – Mokrzka 6, Haric 5, Lipok 4, Urbaniak 1, Mączka 1, Somionka 1, Rycharska 1, Kurdzielewicz, Mazurek, Zaleśny. Kary: 4 min. Trener: Waldemar Szafulski
Sędziowali: Paweł Podsiadło, Adam Świostek (Radom)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
