Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osioł Olaf dołączył już do ekipy Karawany Bożego Miłosierdzia

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Osiołek Olaf na ewangelizacyjnym szlaku
Osiołek Olaf na ewangelizacyjnym szlaku fot. archiwum domu miłosierdzia bożego
Od kilku dni na szlaku ewangelizacyjnym - którym idą ewangelizatorzy z Koszalina - podąża też osiołek Olaf. Dzielnie maszeruje, a wszelki ośli upór pokonują u niego... marchewki.

Karawana Bożego Miłosierdzia - w której można dostrzec też osiołka - 11 lipca wyruszyła na 10-dniowy szlak, by ewangelizować mieszkańców diecezji koszalińsko - kołobrzeskiej. Akcja ta jest elementem szerszej inicjatywy, którą realizuje społeczność związana z Domem Miłosierdzia Bożego, który od 10 lat działa w Koszalinie. Polega ona na tym, że przez cały okres wakacyjny jest prowadzona ewangelizacja. Ta została podzielona na trzy rodzaje: ewangelizację wioskową (prowadzoną przez kilka dni w konkretnych miejscowościach), głoszenie Słowa Bożego na ulicach Koszalina oraz wspomnianą Karawanę Bożego Miłosierdzia, czyli na wędrowaniu pieszo po drogach naszego regionu (w tym czasie ewangelizatorzy dzielą się z napotkanymi ludźmi swoim świadectwem życia z Jezusem).

Skąd pomysł, aby ewangelizatorom i pielgrzymom w jednym towarzyszył osiołek? - Zależało nam bardzo, aby z nami wędrowały też zwierzęta. Bazując na naszych wcześniejszych, ewangelizacyjnych doświadczeniach wiemy, że obecność zwierząt bardzo pomaga w przełamywaniu lodów i w integracji ze społecznością wiosek, które odwiedzają ewangelizatorzy - mówi ks. Radosław Siwiński, prezes stowarzyszenia Dom Miłosierdzia Bożego. - A to, że w tym konkretnym przypadku jest to osiołek, ma też swoje istotne, symboliczne znaczenie, bezpośrednio powiązane z Ewangelią. Jest on szczególnym znakiem prostoty ewangelicznego życia, ubóstwa i ojczyzny Pana Jezusa, czyli Ziemi Świętej z czasów, gdy Pan Jezus tutaj żył i nauczał - podkreśla ksiądz Siwiński.

Dodaje, że osioł Olaf to nie jest jakiś pierwszy lepszy osioł - jego wybór poprzedziły kilkumiesięczne poszukiwania. - Szukaliśmy odpowiedniego zwierzęcia. Spokojnego, młodego, przyzwyczajonego do obecności ludzi. W końcu wybór padł na Olafa, którego znaleźliśmy w jednym z gospodarstw pomiędzy Poznaniem a Wrocławiem. Jak na razie dobrze sobie radzi. Wiemy, co lubi, co wolno mu dawać do jedzenia, bardzo o niego wszyscy dbają. Jeśli nie chce iść, to marchewka pomaga pokonać ośli upór - śmieje si ę duchowny. - W pierwszych godzinach pewnym problem było dla niego maszerowanie po asfalcie, bo całe swoje dotychczasowe życie przeżył wśród traw i łąk. Ale szybko się przyzwyczaił i teraz dzielnie nam towarzyszy. A po całej naszej ewangelizacyjnej akcji Olaf zostanie z nami już na zawsze. Zamieszka w Warcinie, na terenie naszej tamtejszej filii - zapowiada ksiądz Radosław Siwiński.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera