Przez trzy ostatnie lata AZS Koszalin i KU (obecnie Firmus) AZS Politechnika Koszalińska co roku otrzymywały z miasta 2,3 mln zł. Decyzją radnych dotacja w tej samej wysokości może być im przekazywana także w latach 2014-2016. - Choć uchwała nie jest w pełni wiążąca (jest to uchwała intencyjna - red.), jej cel jest jasny i pozwoli planować przyszłość klubu w szerszej perspektywie - cieszy się Marcin Kozak, prezes AZS Koszalin. - Ułatwi nam to nie tylko rozmowy ze sponsorami, ale także z zawodnikami, których teraz może być łatwiej zatrzymać na dłuższy okres.
Dotychczas pieniądze były dzielone w proporcji zdecydowanie korzystniejszej dla koszykarzy - dostawali z puli 1,8 mln zł, podczas gdy piłkarki - 500 tys. zł. Choć już w tym roku została ona zachwiana, gdyż koszykarze (ze względu na pozyskanie dodatkowego sponsora) otrzymali ok. 1,5 mln zł; 750 tys. zł przekazano szczypiornistkom.
Podział na trzy kolejne lata może być jeszcze bardziej korzystny dla piłkarek. W kuluarach mówi się nawet o proporcji "pół na pół", ale nieoficjalne źródła w ratuszu podkreślają, że to nierealne, bo drużyna koszykówki ma duże wyższe koszty funkcjonowania niż szczypiornistki. Najbardziej prawdopodobny wydaje się więc podział 1,3 mln : 1 mln na korzyść tej pierwszej. Prezydent Koszalina podkreśla jednak, że nic jeszcze nie zostało postanowione. - Prezesi na dzień dzisiejszy przedstawiają luźne propozycje, ale ustalenie szczegółów jeszcze przed nami - mówi Piotr Jedliński. - Na pewno osiągniemy konsensus, z którego oba kluby będą zadowolone i obu uda się utrzymać poziom gwarantujący walkę o najwyższe cele.
Prezes AZS Koszalin ze spokojem podchodzi do ewentualnego zmniejszenia wsparcia miasta. - Niewątpliwie każdy odpływ środków jest kłopotliwy, ale widząc potrzebę rozwoju innych klubów w mieście, rozumiemy to i jesteśmy w stanie podzielić się tą dotacją, jednocześnie pozyskując większe środki z zewnątrz - wskazuje Kozak. - Najważniejsze byśmy strukturę budżetu mogli przewidzieć przed rozpoczęciem sezonu. Dzięki temu jest on dostosowany do nowych realiów i nie pozostaje nic innego jak sobie z tym poradzić, aczkolwiek nie umniejszając celów, jakie stawiamy przed sobą.
O komentarz do decyzji radnych, a także oczekiwaną wysokość dotacji chcieliśmy zapytać prezesa spółki Piłka Ręczna Koszalin, ale Wojciech Kukliński nie znalazł dla nas czasu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?