Kosmaz od początku spotkania nadawał ton walce. Przed pierwszą szansą na zdobycie punktów stanął Wojciech Domżałowicz. Nasz najlepiej punktujący zawodnik ubiegłego sezonu tym razem przestrzelił wykonywanego z 40. metrów karnego.
Po chwili koszalinianie prowadzili już 3:0. Tym razem z rzutu karnego piłkę między słupki posłał Kamil Królak. Olsztynianie walczyli twardo i po molu w 25. minucie wygrywali 5:3. To podrażniło ambicję naszych rugbystów. Przyłożenie Mariusza Kostrzewińskiego spowodowało, ze Kosmaz odzyskał prowadzenie 10:5.
Początek drugiej połowy należał do gospodarzy. Zdobyli nie tylko przyłożenie (5 pkt.), ale także popisali się skutecznych podwyższeniem. W 55. minucie wygrywali 12:10. Widmo porażki zmobilizowało koszalinian do ataku. Gdy w 65. min Tomasz Białecki indywidualną akcją zdobył przyłożenie nasi uwierzyli, że wygrają to spotkanie.
Uzyskali zdecydowaną przewagę. Kolejne punkty z karnego zdobył Królak i Kosmaz prowadził 20:12. Koszalinianie grali do końcowego gwizdka. Opłaciło się, bo dodatkowe punkty zdobyli w ostatniej minucie meczu. Tym razem na listę punktujących wpisali się Adrian Kostrzewiński (przyłożenie) i Kamil Królak (podwyższenie).
Ostatecznie nasz zespół odniósł zdecydowane zwycięstwo 27:12. - Ogromna determinacja, wola walki i chęć pokonania drużyny, która jeszcze niedawno rywalizowała z najlepszymi w Polsce sprawiła, że nasze wysokie zwycięstwo stało się faktem - mówi Leszek Kościelniak, trener Kosmazu.
Punkty dla Kosmazu zdobyli: Kamil Królak 12 (3pd, 2K), Tomasz Białecki 5 (P), Mariusz Kostrzewiński 5 (P), Adrian Kostrzewiński 5 (P). Punkty dla WMPD: Piotr Silwanowicz 5 (P), Mariusz Dominik 5 (P), Kamil Polski 2 (pd). Żółta kartka: Marcin Pawłowski (WMPD)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?