Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Platforma Obywatelska w Szczecinku: odchodzą radni i wicestarosta [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Marek Kotschy rozstaje się z PO
Marek Kotschy rozstaje się z PO Rajmund Wełnic
Marek Kotschy, wicestarosta szczecinecki z ramienia Platformy Obywatelskiej, od dawna był na marginesie swojej partii. Teraz zamierza ostatecznie się z nią rozstać i związać z Porozumieniem Samorządowym. Będą też rozstania w Radzie Miasta.

- Jest mi przykro, ale w sytuacji nieoficjalnych informacji, jakie do mnie docierają, zamierzam ogłosić swoją decyzję na najbliższym posiedzeniu Rady Powiatu – mówi wicestarosta Marek Kotschy, radny i jeden z dwóch członków zarządu powiatu z Platformy Obywatelskiej. – Przykro mi, bo od 12 lat robiłem dużo, aby koalicję rządzącą w powiecie (PO, starościńskie Porozumienie Samorządowej, a na początku także PSL – red.) utrzymać. Nie zasłużyłem sobie na takie potraktowanie przez PO. W koalicji przez te lata były różne sytuacje, to, że udało nam się doprowadzić do tego, że trwała, uważam za swój sukces. Obecnie zamierzam się oddać do dyspozycji pana starosty.

O co chodzi? Szczecineckie struktury nie zamierzają ponoć wystawić wicestarosty na swoich listach wyborczych w jesiennych wyborach samorządowych.

To jednak nie koniec politycznej kariery Marka Kostchego. Nie ukrywa, że nie zamierza z niej odchodzić. – Chcę stanąć do wyborów – mówi wicestarosta, który we władzach powiatu odpowiada m.in. za sprawy oświatowe i geodezyjne. Nie ukrywa, że najbliżej mu do Porozumienia Samorządowego, stowarzyszenia założonego przez starostę Krzysztofa Lisa.

Decyzja Marka Kotschego stosunków na linii ratusz – starostwo raczej nie poprawi. Krzysztof Lis nie ukrywa, że ceni swego zastępcę i chciałby wykorzystać jego doświadczenie. – Pan Marek Kotschy otrzyma propozycję kandydowania z list Porozumienia do rady miejskiej lub powiatowej – mówi starosta. – Co więcej, do rady miasta zamierzamy także wystawić Macieja Baturę, Zdzisława Miechowieckiego i Janusza Rautszko (to radni miejscy, dwóch pierwszych z klubu PO, trzeci niezależny – red.).

Marek Kotschy mówi, że w życiu swojej partii – bo nadal jest członkiem PO – aktywnie nie uczestniczy, nie chodzi na zebrania już od dłuższego czasu. – Konkretnie od emisji programu „Bliżej ludzi” na antenie TVN24 – wyjaśnia. Przypomnijmy, że to wiosna 2016 roku – dziennikarze opisali związki biznesu osób rodzinnie i towarzysko bliskich rządzących Szczecinkiem. TVN24 interesowały zlecenia, jakie firma reklamowa, której współwłaścicielem był syn burmistrza Szczecinka Jakub Hardie-Douglas, radny i członek zarządu powiatu z PO, otrzymywała z instytucji miejskich, a także interes, jaki spółka należąca m.in. do żony wiceburmistrza Daniela Raka, prowadziła na Sójczym Wzgórzu. Kupiła ona od wojska 2,5 ha, podzieliła na kilkadziesiąt działek, uzbroiła i sprzedawała pod budownictwo. Zdaniem komentujących w studiu ekspertów - europoseł PO Julii Pitery, posła Maksa Kraczkowskiego i byłego posła lewicy Ryszarda Kalisza, o ile w Szczecinku nie doszło do złamania prawa, o tyle podważono zaufanie opinii publicznej do władzy.

Po tym programie z Platformy wystąpił także Wiesław Suchowiejko, były szczecinecki poseł PO i szef Rady Miasta. Dziś jest on kandydatem PS na burmistrza Szczecinka i rywalem wiceburmistrza Daniela Raka, wystawionego przez PO, jako następca burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa. Ta decyzja nie spodobała się – delikatnie mówiąc – w ratuszu. Burmistrz ostro skrytykował starostę Krzysztofa Lisa nazywając go „obrotowym”, który dla władzy gotów jest zawrzeć koalicję z każdym. Starosta też nie pozostał dłużny, demonstracyjnie zrezygnował w zasiadania w radzie nadzorczej spółki komunalnej MEC. Koalicja PO-PS w powiecie, choć formalnie nikt jej nie zerwał, trzeszczy w szwach.

Zanosi się więc, że w powiatowym klubie radnych PO na parę miesięcy przed wyborami zostaną trzy osoby – Jakub Hardie-Douglas, Maciej Kaźmierski i szefowa Rady Powiatu Dorota Chrzanowska. Wiosną bowiem wystąpiła już z niego bowiem radna Elżbieta Suchowiejko, prywatnie żona Wiesława Suchowiejko.

Deklaracjami Marka Kotschego zaskoczona jest Małgorzata Bała, szefowa koła miejskiego PO w Szczecinku. Potwierdza, że wicestarosta co prawda od dłuższego czasu na zebrania koła nie chodzi, ale ustalanie kształtu list wyborczych dopiero przed Platformą.

- Prawdą jest, że Marek Kotschy od mniej więcej półtora roku sam się w partii izolował, nikt go z Platformy nie wypychał, był zapraszany na zebrania PO – Jakub Hardie-Douglas jest zdania, że wicestarosta kalkulował razem z Wiesławem Suchowiejko od czasu programu TVN24 licząc na rozłam w szczecineckiej Platformie i gdy partia to przetrwała, zaczął mrugać do Porozumienia. – To, że wicestarosta jest jakoby sekowany w PO usłyszałem z ust starosty w wywiadzie dla Gaweksu – dodaje.
Co dalej? – Na dziś Marek Kotschy sam decyduje, gdzie chce być – komentuje Jakub Hardie-Douglas. Mówi też, że – jako członek zarządu powiatu – odbył męską rozmowę z Krzysztofem Lisem i na dziś nie widzi zagrożeń dla sprawnie działającej powiatowej koalicji PO – PS. – Natomiast, to co się ostatnio dzieje, może rzutować na to co będzie po wyborach – kończy.

POLECAMY:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!