Od 16 maja z rozkładu jazdy zniknie pociąg "Słupia" relacji Kołobrzeg - Warszawa Zachodnia. Oficjalnym powodem likwidacji jest remont torów na trasie Gdańsk - Warszawa - czytamy na stronie PKP Intercity. - Na torach jest tłok i musieliśmy tymczasowo zawiesić kursowanie części pociągów - tłumaczy Paweł Ney, rzecznik spółki. - Polskie Linie Kolejowe zażądały od nas znacznego ograniczenia w ruchu pociągów.
Trudno w to uwierzyć, bo remont trwa już od około dwóch lat i do tej pory miejsce dla "Słupi" jakoś się znajdowało. Ponadto pozostałe zawieszone pociągi (jest ich kilkadziesiąt) wracają na tory od wakacji, a tylko dwa ekspresy - "Artus" z Warszawy do Gdyni i właśnie "Słupia" - przestają jeździć w ogóle. I nie wiadomo, czy kiedykolwiek wrócą do rozkładu. Na dziś PKP Intercity snuje tylko mgliste obietnice. - Remont torów potrwa do 2013 roku - mówi Paweł Ney. - Po tym czasie na pewno przybędzie pociągów, ponieważ zwiększy się prędkość maksymalna i przepustowość linii.
Według specjalistów z branży, likwidacja ostatniego ekspresu z Pomorza do stolicy była od dawna planowana. - To wynik zniechęcania pasażerów do tego połączenia - przekonuje Patryk Skopiec z Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei. - PKP Intercity najpierw skracało trasę, zmniejszyło liczbę kursów do dwóch w tygodniu i nikt już nie wiedział, kiedy ten pociąg jeździ, a kiedy nie. Następnie przeprowadza się badania i okazuje się, że pasażerów jest mniej i nie warto utrzymywać połączenia. Polityka zniechęcania się udała.
Przypomnijmy, że od kilku miesięcy Słupia zajeżdżała do nas tylko dwa razy w tygodniu, w piątki i niedziele, a w pozostałe dni jako "Artus" kończyła bieg w Gdyni.
Na likwidacji ekspresu ucierpią nie tylko mieszkańcy Środkowego Pomorza, ale również turyści, którzy w wakacje stracą wygodne połączenie z nadmorskimi miejscowościami. Po likwidacji "Słupi" w rozkładzie zostaną jeszcze dwa bezpośrednie pociągi do Warszawy, jeżdżące pod marką Tanie Linie Kolejowe, również należącą do PKP Intercity. Zmienią się m.in. godziny odjazdu porannego składu, a podróż nim będzie trwała o niebo dłużej, niż "Słupią", jadącą 8 godzin i 6 minut. Poranny pociąg, który odjeżdżał z Koszalina o godz. 9.20, od 16 maja będzie ruszał pół godziny wcześniej, by dojechać do stolicy po niemal 9,5 godziny jazdy. Wieczorny pociąg odjeżdżający o godz. 17.35, dojedzie do Warszawy aż po 11 godzinach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?