Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PZZ w Stoisławiu kupią rolnicy. Uzyskali wyłączność

Irena Boguszewska [email protected]
PZZ w Stoisławiu produkuje mąki, kasze i płatki. Na zdjęciu ostatni etap produkcji – pakowanie. Przy linii pakującej Andrzej Krawiec, wieloletni pracownik PZZ w Stoisławiu, kierownik zmiany w punkcie przyjmowaniazbóż.
PZZ w Stoisławiu produkuje mąki, kasze i płatki. Na zdjęciu ostatni etap produkcji – pakowanie. Przy linii pakującej Andrzej Krawiec, wieloletni pracownik PZZ w Stoisławiu, kierownik zmiany w punkcie przyjmowaniazbóż. Radosław Brzostek
Jeśli transakcja dojdzie do skutku, to wkrótce staną się właścicielami 70% akcji tej spółki.

Rolnicy, a właściwie Spółdzielnia Producentów i Przetwórców Zbóż z siedzibą w Koszalinie uzyskała właśnie wyłączność od ministra skarbu
państwa do prowadzenia negocjacji w sprawie kupna akcji spółki o nazwie Przedsiębiorstwo Zbożowo - Młynarskie "PZZ" w Stoisławiu. Obecnie jest to jednoosobowa spółka akcyjna.

W ubiegłym roku roku Ministerstwo Skarbu Państwa przeznaczyło ją do szybkiej prywatyzacji i wyceniło majątek. Na razie wszystkie akcje należą do skarbu państwa. Gdy tylko pierwsza z nich zostanie sprzedana, to wtedy otrzymają je także pracownicy oraz rolnicy, którzy dostarczali tu zboże i zgłosili się w wyznaczonym przez ministerstwo terminie. Jedni i drudzy mają dostać w sumie po do 15% akcji.

Rolnicy jednak chcą więcej. Zachodniopomorska Izba Rolnicza w Szczecinie zabiegała, aby rolnicy mogli je też kupić, nie tylko otrzymać. Sprzedanych ma być 70% akcji, czyli 24 miliony. Minimalna wartość jednej, ogłoszona przez ministra, wynosiła 1,39 złotego. Deklaracje o chęci kupna złożyło osiem firm, wnioski wpłynęły od czterech z nich. Ministerstwo zakwalifikowało trzy.

- Obecnie na placu boju została tylko nasza spółdzielnia - mówi Tomasz Kelm, rolnik z Mścić, przedstawiciel Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej. - Pierwszą ofertę złożyliśmy w kwietniu. Zaproponowaliśmy 1,85 zł za akcję. Potem podwyższyliśmy stawkę do 2,85 zł, ale
minister ogłosił, że nie może wyłonić podmiotu, który będzie mógł dokonać transakcji. Dlatego podnieśliśmy cenę do 3 zł i teraz jesteśmy jedynymi, z którymi będą prowadzone negocjacje. Minister zlecił kolejną, trzecią już szybką wycenę firmy. Ta jest właśnie prowadzona, a my rozmawiamy z bankami w sprawie kredytu dla spółdzielni. Są zainteresowane współpracą z nami. Proponują kredyt na 15
lat.

Jak wyliczyliśmy wstępnie, każdy z rolników będzie musiał spłacać po 200 zł miesięcznie. Wszystko zależy jednak od tego, ilu ostatecznie członków liczyć będzie nasza spółdzielnia. W roku ubiegłym Izba Skarbowa robiła rozeznanie, jakie jest zainteresowanie rolników
kupnem akcji PZZ.

Wtedy chęć wyraziło 3 tys. gospodarzy. Nie były to jednak deklaracje wiążące. - Kto chce faktycznie uczestniczyć w prywatyzacji
Stoisławia, musi przystąpić do spółdzielni, bo tylko ona może kupić akcje - mówi Tomasz Kelm. - Informacje w tej sprawie, deklaracje, regulaminy są dostępne w Zachodniopomorskiej Izbie Rolniczej w Koszalinie, która od początku pilotuje sprawę. Jej członkami mogą zostać rolnicy, pracownicy Stoisławia i przetwórcy. Jakby naszych PZZ zabrakło lub gdyby zmieniły działalność, to
nie mielibyśmy gdzie sprzedawać zbóż. Jeśli chcemy sobie zabezpieczyć zbyt, to nie ma siły, musimy wyłożyć pieniądze.

Albin Badower, prezes zarządu PZZ w Stoisławiu, cieszy się z tego, że jej właścicielami będą rolnicy, bo im naprawdę zależy, aby firma dobrze funkcjonowała - to jest po prostu w ich interesie. Gorzej, gdyby nowym właścicielem została firma konkurencyjna.

Twierdzi, że przedsiębiorstwo jest rentowne, normalnie pracuje, sprzedaje produkty i przygotowuje się do skupu zbóż. Tomasz Kelm zapewnia, że spółdzielnia chce, aby spółka dalej pracowała jak dotąd. Nie przewiduje żadnych zmian, zwolnień, redukcji. Podejrzewa, że większość pracowników nawet nie zauważy, że w firma ma nowego właściciela.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!