Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stacja krwiodawstwa w Szczecinku zostanie zlikwidowana?

Rajmund Wełnic [email protected]
Aleksandra Misiura ze szczecineckiego ogólniaka niedawno po raz pierwszy honorowo oddała krew przy okazji akcji zorganizowanej przez Maltańską Służbę Medyczną.
Aleksandra Misiura ze szczecineckiego ogólniaka niedawno po raz pierwszy honorowo oddała krew przy okazji akcji zorganizowanej przez Maltańską Służbę Medyczną. Fot. Rajmund Wełnic
Szczecineckich krwiodawców i załogę stacji krwiodawstwa zmroziła plotka o możliwości likwidacji placówki. Obawy na razie rozwiano, ale jak najszybciej trzeba się zatroszczyć o nową siedzibę stacji.

Stację krwiodawstwa dwa lata temu została przeniesiona tymczasowo z przychodni przyszpitalnej do pobliskiego internatu dawnego "medyka". Miało to być doraźne rozwiązanie na czas remontu poradni, ale w międzyczasie przychodnia została zagospodarowana przez prywatne firmy medyczne. Na potrzeby szpitala planowano co prawda wykorzystać jedno z pięter, ale ostatecznie i z tego zrezygnowano.

Los szczecineckiej stacji zrobił się więc mocno niepewny, bo wiadomo, że do przychodni już nie wróci.

- Mamy ponad setkę osób systematycznie oddających krew, przyjeżdżają do nas krwiodawcy z całego regionu, bo zlikwidowano stacje w Złocieńcu i Miastku - mówi szefowa PCK w Szczecinku Jolanta Zakrzewska-Dudek. Nie wyobraża sobie, aby i w Szczecinku zabrakło punktu krwiodawstwa. - Obawiam się, że wielu dawców po prostu przestanie dzielić się najcenniejszym lekiem.

W powiecie szczecineckim i kilku ościennych gminach jest blisko tysiąc krwiodawców. Nie wszyscy regularnie oddają krew, ale bez ich poświęcenia praktycznie nie można byłoby przeprowadzić żadnej operacji i transfuzji.
Starosta Krzysztof Lis uspokaja, że niepewność co do losów stacji krwiodawstwa wzięła się z planów sprzedaży dawnej szkoły medycznej z internatem jednej z prywatnych uczelni.
- Warunek był jednak taki, że uczelnia przejęłaby wszystkie budynki z użytkownikami - wyjaśnia starosta i dodaje, że ostatecznie nie udało się uzgodnić ceny i sprzedaży "medyka" na razie nie będzie.

Krzysztof Lis zapewnia, że całym sercem jest za utrzymaniem stacji. Powiat wyłożył nawet 10 tys. zł na zakup specjalistycznych foteli do pobierania krwi i pobiera symboliczny czynsz od stacji. Dodaje, że na dniach ogłoszony będzie przetarg na projekt rozbudowy szpitala i dobudowę nowych pomieszczeń nad kuchnią.

- Tam znajdzie się miejsce na stację - wyjaśnia Krzysztof Lis. Ma nadzieję, że inwestycję uda się zrealizować w latach 2011-12. Do tego czasu stacja pozostanie w internacie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!