Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W 2004 roku zadźgał nożem kierowcę "malucha" koło Fregaty w Koszalinie. Zatrzymano go w Hiszpanii

ing
Fot. Policja
Szczecińscy policjanci ustalili miejsce pobytu 38-letniego Roberta S. poszukiwanego od 5 lat za zabójstwo. Robert S. po usłyszeniu zarzutów w koszalińskiej prokuraturze poczeka na wyrok sądu w areszcie.

Do zabójstwa doszło 14 sierpnia 2004 roku w Koszalinie przed "Fregatą". Tamtego dnia obecnie 38-letni Robert S. z dwoma kolegami balował w dyskotece. Kiedy około godz. 5 rano najprawdopodobniej odurzeni alkoholem opuścili lokal, na ulicy pojawił się czerwony Fiat 126p. Kierowca z piskiem opon wykonywał manewry po pustej o tej porze ulicy. Kiedy jednak jeden manewr o mało co nie zakończył się potrąceniem kolegi Roberta S., ten nie wytrzymał.

Z ustaleń policjantów wykonujących czynności na miejscu zdarzenia wynika, że najprawdopodobniej podbiegł on do malucha i rękojeścią noża zbił szybę. Rajdowiec wykazał się przytomnością umysłu, próbując uciekać. Jednak Robert S. dogonił i zadał mu kilka ciosów nożem. W tym czasie jego znajomy zaatakował pasażera. Następnie obaj mężczyźni zbiegli. Rannego kierowcę zabrało pogotowie. Zmarł na stole operacyjnym. Miał 22 lata.

Sprawa w październiku 2004 roku trafiła do policjantów z Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Z pierwszych ich ustaleń wynikało, że mężczyzna najprawdopodobniej na fałszywych dokumentach został wywieziony do Belgii lub Holandii. Docierały też informacje, że Robert S. widziany był na terenie Czech i Niemiec. Potem, że przebywa na terenie Hiszpanii. I tam też został zatrzymany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo