Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyborcze klimaty w Białogardzie. Kto komu obiecał działkę i dlaczego na plakatach są lisie pyszczki?

(qba)
Fot. Archiwum
Na plakatach Zbigniewa Raczewskiego, kandydata na burmistrza Białogardu, wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość, ktoś ponaklejał lisie pyszczki.

Plakaty Marka Lewandowskiego, kandydata wspieranego przez Platformę Obywatelską, zostały zaś pooblewane czerwoną farbą. Po mieście krąży też mnóstwo plotek. Ostatnia jest taka: urzędujący burmistrz, a zarazem kandydat na nowego burmistrza, obiecał radnemu Jerzemu Harłaczowi działkę pod schronisko. Wyborcza walka trwa.

- To intryga PiS, szyta grubymi nićmi. Nie mają żadnych argumentów, więc sami tworzą afery, by później je nagłaśniać - oburza się radny Harłacz. - Oznajmiam dziś, że nie jestem zainteresowany kupnem tej działki. Owszem, byłem, ale teraz, w okresie kampanii, musiałbym stracić rozum, by chcieć ją kupić. Po trzech latach próśb ofertę sprzedaży zaproponowała mi dopiero teraz sekretarz miasta. Odmówiłem jej i mam na to świadków. Powiedziałem, że to podejrzane, iż chce mi tę działkę sprzedać teraz, podczas kampanii, dlatego nie zgadzam się - zapewnia radny. Przypomina, że poprzedni burmistrz i zastępca nigdy nie byli w jego schronisku.

Twierdzi, że wyłącznie mu przeszkadzali zarządzać obiektem. Dodaje, że jeśli wygra wybory Zbigniew Raczewski, schronisko z Białogardu zostanie przeniesione do innego miasta. - Bo grupa Raczewskiego od razu dosoli wszystkim, nie tylko mnie, wysokie podatki - mówi Harłacz.

Urszula Krupińska, sekretarz Urzędu Miasta, potwierdza, że skierowała ofertę kupna działki do Jerzego Harłacza. - Był przez wiele lat zainteresowany tą działką. Gdy pan Lewandowski, pełniący obowiązki burmistrza, stwierdził, że trzeba zwiększyć nacisk na sprzedaż miejskich nieruchomości, zaproponowałam działkę właśnie dla Harłacza. Nie było sprzeciwu, więc taki wniosek został skierowany do odpowiedniej komisji miejskiej. To nie jest żadna intryga - mówi sekretarz.

Dowiedzieliśmy się, że komisja zaopiniowała negatywnie wniosek o sprzedaży działki. Ostateczną więc decyzję podejmie Rada Miasta, prawdopodobnie już po wyborach.
Wiadomo jednak, że Harłacz poda do prokuratury - za oczernianie go i podawanie nieprawdziwych informacji - lokalną gazetę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!