Zamek w Szczecinku będzie ocalony

Zamek Książąt Pomorskich

Zamek Książąt Pomorskich

Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinku jest rówieśnikiem początków miasta z XIV wieku i choć po licznych przebudowach nie przypomina dziś średniowiecznej warowni to pozostaje zabytkową perełką grodu nad Trzesieckiem. Południowe skrzydło Zamku - tzw. Dom Rycerski - do dzisiaj zachowało swój charakter. W tamtych czasach gmach stał na wyspie na jeziorze, a ze stałym lądem łączyła go grobla. Zabytek był świadkiem wielkich wydarzeń historycznych - tu w roku 1409 odbył się zjazd książąt pomorskich, na którym wielki mistrz zakonu krzyżackiego Ulryk von Jungingen przekonywał do udziału w wojnie z Polską. Przed II wojną światową Niemcy urządzili w Zamku ekspozycję muzealną.
Potem ostatnim gospodarzem była firma turystyczna "Jantaria", która zaadaptowała obiekt na hotel i stołówka. Nad brzegiem jeziora Trzesiecko wyrosły wówczas szpetne domki kempingowe i pomosty. "Jantaria" zbankrutowała na początku lat 90., a w roku 1993 decyzją wojewody hotel został przejęty przez miasto. Wraz z przyległym terenem Zamek został sprzedany na przetargu wiosną 1996 roku. Adwokat i przedsiębiorca z Człuchowa, wylicytował 648 tys. zł. Przy sprzedaży obiektów zabytkowych cenę sprzedaży obniża się jednak o połowę. W roku 2007 zamek za 1,3 mln zł odkupiło miasto zniecierpliwione bezczynnością nowego właściciela.

To koniec kilkunastoletniej epopei z ratowaniem szczecineckiego zamku. - Nasz wniosek o dotacje z Regionalnego Programu Operacyjnego na przebudowę zamku na centrum konferencyjne został wysoko oceniony merytorycznie i zajął 4. miejsce na liście rankingowej, co gwarantuje otrzymanie dotacji - mówi Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy ratusza w Szczecinku. Musi to jeszcze zatwierdzić zarząd województwa, ale to już raczej tylko formalność, zwłaszcza, że burmistrz Jerzy Hardie-Douglas na niedawnym spotkaniu z zarządem został poinformowany, że Szczecinek pieniądze dostanie.

Ile dokładnie? Ponad 4,35 mln zł, czyli 40 procent kosztów kwalifikowanych, które miasto oszacowało na 11,3 mln zł. Cały remont najcenniejszego szczecineckiego zabytku - wedle kosztorysu - to około 13 mln zł, ale ile dokładnie trzeba będzie zapłacić okaże się po przetargu. - Rewitalizacja zamku rozpocznie się w przyszłym roku, chcemy ją zakończyć w 2013, a wtedy, to co widzimy na siatkach, które przysłoniły elewację gmachu stanie się faktem - dodaje K. Czaczyk. Przypomnijmy, że w lecie na zrujnowanych ścianach zamku zawisły banery z wizualizacją przyszłego wyglądu zamku.
Co powstanie w zamku? Centrum szkoleniowo-kongresowe: w piwnicach z salą klubową, na parterze z salą szkoleń, restauracją i kuchnią, na piętrze z salami wykładowymi, galerią, a na poddaszu część noclegowa. Zamek ma się stać centrum życia kulturalnego - organizacji wystaw, koncertów, kół zainteresowań, konferencji, spotkań itp..

Dotacja unijna najprawdopodobniej ocali zamek przed zagładą. Jego najstarsze skrzydło kilkanaście lat temu zostało sprzedane prywatnemu inwestorowi, który przez ponad 10 lat wymienił jedynie dach i skuł wewnętrzne tynki. Obiekt popadał w coraz większą ruinę i końcu miasto zdecydowało się go odkupić. Od początku było jednak wiadomo, że Szczecinek sam - zwłaszcza z innymi rozpoczętymi i zaplanowanymi inwestycjami - ciężaru remontu zabytki nie udźwignie. Remontu, który chociażby z uwagi na wymogi konserwatora będzie bardzo kosztowny.
Wizualizacja szczecineckiego zamku po renowacji.
I
Kilka lat temu w jednej z kamienic przy ulicy Wojska Polskiego rozebrano zabytkowy, piękny piec kaflowy i zdeponowano w magazynach. Teraz piec ma być ozdobą odnowionego zamku.
Fot. Rajmund Wełnic