Zawodnicy w tej zabawie muszą przejechać rowerem po desce, która pływa po wodzie na dętkach w porcie jachtowym. Zasady są proste: wygrywa ten, który pokona najwięcej metrów. A wcale nie jest to takie łatwe, bo deska nie dosyć, że jest wąska, to jeszcze cały czas się chwieje.
- Rok temu wyzwanie podjęło 21 zawodników. - mówią organizatorzy - To zawody z przymrużeniem oka. Choć rywalizacja jest zacięta, to i tak ważniejsza jest dobra zabawa i zawsze jest dużo śmiechu.
W zeszłym roku zadanie dla większości okazało się trudne, a dla niektórych niewykonalne. Jazda po szerokiej na zaledwie 32 centymetry desce szybko kończyła się kąpielą w wodzie. Większość dotarła zaledwie do piątego metra. Dwóm zawodnikom udało się pokonać barierę ośmiu metrów, a tylko jeden zawodnik - Artur Nalepa - dotarł aż do dwudziestego metra. Do końca deski zabrakło mu dystansu zaledwie metra i to on wygrał pierwszą nagrodę: dwuosobową wycieczkę do Kopenhagi.
W tym roku główna nagrody to również wycieczka promem. Są jeszcze rejsy na połowy ryb i nagrody rzeczowe.
Początek zawodów o godz. 11. Zawodnicy muszą przed imprezą zgłosić na piśmie chęć udziału i wpłacić 10 zł na ubezpieczenie. - Po dokonaniu tych prostych formalności każdy zawodnik dostanie od nas rower, którym będzie musiał pokonać jak dłuższy dystans i kamizelkę ratunkową - dodają organizatorzy.
Organizatorami zawodów są: Liga Morska i Rzeczna, Stowarzyszenie Turystyki Rowerowej "Bicykl", Zespół Szkół Morskich, Zarząd Dróg Powiatowych, Tawerna w porcie jachtowym - Ark Charter, PHU Jacex, Zarząd Portu Kołobrzeg, Starostwo Powiatowe w Kołobrzegu i Urząd Miasta Kołobrzeg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?