Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z dawnym budynkiem straży pożarnej w Koszalinie? Władza zapyta koszalinian

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Dawna, zabytkowa siedziba straży pożarnej. O jej dalszym losie zdecydują społeczne konsultacje
Dawna, zabytkowa siedziba straży pożarnej. O jej dalszym losie zdecydują społeczne konsultacje archiwum polska press
Obywatelski projekt uchwały - zakładający, że w dawnym budynku straży pożarnej powstanie Muzeum Pożarnictwa z dodatkowymi funkcjami - przepadł w głosowaniu podczas ostatniej sesji. To jednak nie oznacza, że idea ta bezpowrotnie umarła. Wróci w ramach konsultacji społecznych, które zapowiada koszaliński ratusz.

Autorzy projektu to koszalińscy społecznicy, z których część to członkowie OSP Mares, klubu płetwonurków, który pełni też rolę Oddziału Ratownictwa Wodnego (oficjalnie zarząd OSP Mares odmówił swojego poparcia dla tej inicjatywy i publicznie ogłosił, że nie ma z nią nic wspólnego i „nigdy nie starał się o przekazanie tego budynku przez władze miasta na jakiekolwiek cele”). Społecznicy jakiś czas temu w przestrzeni publicznej ogłosili pomysł, aby stuletnia, dawna siedziba koszalińskiej straży pożarnej przy ulicy Kazimierza Wielkiego - która po wybudowaniu nowej siedziby dla strażaków trafiła pod zarząd miasta - zmieniła się w Muzeum Pożarnictwa oraz miejsce, gdzie koszalinianie będą mogli też szkolić się z udzielania pierwszej pomocy, zdobywać wiedzę z zasad bezpieczeństwa (projekt zakłada też zlokalizowanie tutaj siedzib kilku stowarzyszeń oraz klubów). Pomysł ten spotkał się z żywą, społeczną reakcją, a jego autorzy - w ramach obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej - przygotowali projekt uchwały o wsparciu tego pomysłu przez radnych wraz z listą podpisów 385 popierających go mieszkańców Koszalina.

Na ostatniej sesji większość radnych zagłosowała jednak przeciw (wcześniej negatywnie o projekcie uchwały wypowiedzieli się członkowie Komisji Kultury i Piotr Jedliński, prezydent miasta). Jednocześnie część radnych, jak i prezydent miasta zapewniają, że to wcale nie oznacza trwałego utrącenia tego pomysłu. Zgodnie podkreślają, że temat jest tyle ważny, że trzeba go poddać społecznym konsultacjom.

- Ale konsultacje te, jak to publicznie ogłosiłem w trakcie sesji, przeprowadzimy nie wcześniej jak po tym, gdy będziemy mieli za nami wybory samorządowe, które odbędą się w przyszłym roku. Bardzo bym nie chciał, aby taka czy inna kampania wyborcza, miała swój negatywny wpływ na spokojną i merytoryczną debatę wokół pomysłów, co dalej zrobić z dawną siedzibą straży pożarnej - podkreśla prezydent Piotr Jedliński. Dodaje, że do tej pory działania wokół tej idei nie zawsze były do końca przemyślane, a autorzy pomysłu z Muzeum Pożarnictwa wychodząc z taką właśnie inicjatywą, nie zdawali sobie sprawy ze wszystkich związanych z nią kwestii i uwarunkowań. - Mam tu na myśli poważne wyzwania finansowe, organizacyjne, jak i budowlane czy konserwatorskie i archeologiczne. Trzeba bowiem pamiętać, że to jest bardzo duży, kilkupiętrowy stuletni budynek, a teren wokół niego to ścisłe, historyczne centrum. Decyzja o przekazaniu takiego budynku na jakikolwiek cel musi też być poprzedzona dokładnym i szczegółowym projektem jego przebudowy, bo tylko wtedy można starać się o zewnętrzne dofinansowanie. Ponadto są też inne pomysły związane z przyszłym charakterem tej placówki, jak chociażby Galeria Sztuki Współczesnej i także im trzeba dać szansę, aby koszalinianie ocenili także inne projekty w ramach konsultacji społecznych - zapowiada prezydent.

Bartosz Lisaj, jeden z liderów grupy koszalinian chcących zmienić budynek w Muzeum Pożarnictwa, nie kryje rozczarowania decyzją radnych i prezydenta, ale też spokojnie czeka na społeczne konsultacje w tej sprawie.

- Nasz pomysł ma duże społeczne poparcie i wierzę, że konsultacje to pokażą. Niech koszalinianie się wypowiedzą, czy nasz pomysł im się podoba, czy nie. My nie odpuścimy, będziemy walczyć do końca o jego realizację. Zapewniam, że proponowana przez nas modernizacja budynku w żaden sposób nie zaszkodzi temu, że jest on zabytkowy, a wręcz przeciwnie: zostanie on w profesjonalny sposób odrestaurowany i zyska nowe oblicze. Dziś on niszczeje, jest zamknięty, nic tu się nie dzieje. My proponujemy, aby wróciło tu życie. Aby służył on miastu tym, co tu będzie można zobaczyć i czego tu będzie się można dowiedzieć oraz tym, czego tu będzie się można nauczyć - podkreśla koszalinianin.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera