11 czerwca 2016 roku - podczas diecezjalnych obchodów jubileuszu 1050-lecia chrztu Polski w Kołobrzegu - biskup Edward Dajczak zwołał II Synod Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Trwał on przez kolejne pięć lat i przez ten czas w jego bezpośrednich pracach wzięło udział kilkaset osób, zarówno świeckich, duchownych jak i konsekrowanych. W ramach synodu obradowało 13 komisji tematycznych, które ściśle współpracowały z parafialnymi zespołami synodalnymi (te działały w każdej parafii), kilka tysięcy osób wzięło udział w różnego rodzaju spotkaniach, rekolekcjach, debatach.
- Konkretnym tego efektem jest trzynaście uchwał przygotowanych przez wspomniane komisje, które to uchwały złożyły się na końcowy dokument synodalny – mówi ksiądz Tomasz Tomaszewski, synodalny sekretarz. - W sobotę, 15 października, zostanie on uroczyście podpisany przez biskupa Edwarda Dajczaka, ordynariusza diecezji koszalińsko - kołobrzeskiej. 1 stycznia 2023 roku wejdzie w życie. Lada dzień będzie on też dostępny dla wszystkich zainteresowanych w formie online, w internecie – dodaje ksiądz sekretarz.
Synod to ciało doradcze dla biskupa, składające się z duchownych, osób świeckich i konsekrowanych. Pierwszy synod w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej zwołał w 1986 roku biskup Ignacy Jeż. Tamten trwał cztery lata. Drugi synod miał odpowiedzieć na szereg pytań, także tych najtrudniejszych: dlaczego coraz mniej osób przychodzi do kościoła, dlaczego coraz mniej osób przyjmuje komunię, dlaczego jest tak mało powołań, dlaczego księża odchodzą od wiary, dlaczego w naszym regionie tak dużo rodzin jest rozbitych.
- Za nami ogrom pracy. Zaczynając nasz synod nikt się nie spodziewał, że za chwilę będziemy zmagać się z pandemią i jestem szczęśliwy, że ten trudny czas nie zahamował naszych prac, że udało nam się nasze działo doprowadzić do końca – mówi biskup Edward Dajczak. Podkreśla, że najważniejszym zadaniem synodu było zadawanie pytań z pułapu świata, w którym dziś wszyscy żyjemy. – Ewangelia jest ta sama, jej przesłanie jest niezmienne. Ale świat dookoła się zmienia, pytania o Boga jakie dziś padają są inne niż te, które można było usłyszeć jeszcze kilka dekad temu. I kluczowa idea jaka nam przyświecała w chwili zwołania synodu była taka, aby te pytanie wybrzmiały, abyśmy je usłyszeli. Abyśmy wszyscy, kler i laikat, dokonali autorefleksji na temat naszej roli w Kościele i tego, jaki ten Kościół jest, jaki ma być w przyszłości i jakie zmiany są potrzebne. I to nam się, jak myślę, udało z czego się bardzo cieszę - dodaje biskup Dajczak.
W podobnym duchu wypowiada się biskup koadiutor Zbigniew Zieliński, który jakiś czas temu został przez Stolicę Apostolską wskazany na następcę biskupa Dajczaka. - Bardzo się cieszę, że dostaję gotowy, bardzo ważny i bardzo potrzebny dokument. Oczywiście, oprócz radości jest to też dla mnie wielkie wyzwanie i wielka odpowiedzialność, że to ja będę czuwał nad tym, aby synodalne uchwały, które w nim się znalazły, były realizowane w życiu. Szczególnie cenne w tym całym projekcie synodalnym jest to, że w ramach prac synodu udało się zaangażować tak dużo świeckich ludzi, że udało się zaangażować w to całe wspólnoty parafialne. Bo kluczowe tutaj było słuchanie. Słuchanie Ducha Świętego i siebie nawzajem – podkreśla bp Zbigniew Zieliński.
Po tym, jak końcowy dokument synodalny ukaże się w internecie, planowane jest szczegółowe, publiczne omówienie wszystkich trzynastu uchwał, które weszły w jego skład.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?