Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogowe inwestycje w Koszalinie. Rondo czeka na znaki

Marzena Sutryk [email protected]
archiwum
Dzisiaj miała ruszyć przebudowa skrzyżowania u zbiegu ulic Jana Pawła II, Gdańskiej, Orląt Lwowskich. Na razie jednak nic z tego. Brakuje znaków drogowych, by zorganizować ruch po nowemu.

Nikomu się nie spieszy

Nikomu się nie spieszy

Nie jeden Czytelnik stwierdzi zapewne, że się czepiam, że wymyślam problem. Ale według mnie podejście ZDM do realizacji tej inwestycji jest niepoważne. Zwłaszcza teraz, gdy za chwilę jesienna aura zacznie krzyżować plany drogowców, bo: a to będzie lało, a to temperatura będzie za niska, i wówczas nie da się nic zrobić i roboty trzeba będzie przerwać. Z uwagi na porę roku należy robić wszystko, by przebudowa została rozpoczęta jak najszybciej, a nie zastanawiać się, czy znaki lepiej ustawić przed weekendem, czy po weekendzie. Byśmy później nie słyszeli tłumaczenia: "trudne warunki atmosferyczne zmusiły wykonawcę do wydłużenia terminu realizacji inwestycji; nie możemy ukarać wykonawcy za opóźnienia, gdyż on nie zawinił, to pogoda była zła...". Nie raz i nie dwa słyszałam te słowa. Oby tym razem scenariusz nie powtórzył się.
Marzena Sutryk

Mija kolejny tydzień, jak koszalińska firma Infrabud przejęła plac budowy, czyli rondo kardynała Jeża, we władanie, ale nadal nic się w tym miejscu nie dzieje. Tydzień temu słyszeliśmy od dyrektora Zarządu Dróg Miejskich Andrzeja Zubrzyckiego, że roboty ruszą 7 września. Dzisiaj w kalendarzu mamy właśnie 7. I co? Na placu nadal bez zmian. - Wykonawca nie zdążył przygotować oznakowania na czas - powiedział nam wczoraj dyrektor ZDM. - A bez tego nie można zorganizować ruchu. Dlatego termin rozpoczęcia prac został przesunięty na poniedziałek. Przypominam jednak, że dla nas ważny jest efekt końcowy i to, czy wykonawca zmieści się w terminie.

Infrabud, który wygrał przetarg (4,02 mln zł), ma czas do końca marca przyszłego roku. - Ale planujemy, że już na koniec listopada podstawowe prace będą wykonane i już da się jeździć po nowym rondzie - mówi dyrektor ZDM. Co ważne, w trakcie przebudowy będą wyłączane kolejno poszczególne pasy, by można było je remontować. Jednocześnie ruch na rondzie ma być cały czas możliwy, bez przestojów, co najwyżej z niewielkimi utrudnieniami. Przynajmniej takie są zapewnienia ZDM.

A jak to się stało, że ZDM zatwierdził organizację ruchu przygotowaną przez Infrabud, a teraz brakuje znaków? - Bo nikt znaków drogowych nie ma pod ręką. Wykonawca musiał je zamówić i dopiero je dostanie od producenta - mówi Andrzej Zubrzycki.

Ile ma być tych znaków, które są przyczyną wstrzymania robót na rondzie? Tego dyrektor nie był nam w stanie powiedzieć. Na pewno dużo. Dowiedzieliśmy się natomiast, że wykonawca ma je otrzymać jutro. Dlaczego wobec tego nie rozpocznie od razu prac, gdy za oknem mamy jeszcze w miarę przyzwoite warunki do prowadzenia robót drogowych? Bo uznano, że nie ma sensu paraliżować ruchu na weekend i lepiej zacząć od nowego tygodnia. Tak przynajmniej tłumaczą sytuację w ZDM.

Przypomnijmy, do końca stycznia ma się zakończyć remont ul. Gdańskiej, który realizuje firma Strabag za 4,5 mln zł (poprzednik - słupskie Przedsiębiorstwo Drogowo Mostowe - zszedł z placu budowy i przetarg trzeba było ogłaszać na nowo).

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!