Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Główna fala uciekinierów przed wojną za nami. Przybywają nowi, ale wielu wyjeżdża

Joanna Boroń
Joanna Boroń
archiwum
Do Polski przyjechały ponad 3 miliony uchodźców wojennych. Samorządowcy przyznają - główna fala za nami, wielu Ukraińców wraca, lub jedzie dalej w świat.

Pod opieką koszalińskiego samorządu, w tzw. miejscach zbiorowego kwaterunku, jest około 400 osób. Jak mówi rzecznik ratusza Robert Grabowski, ta liczba od pewnego czasu się nie zmienia. Oczywiście w mieście osób, które uciekły przed wojną jest dużo więcej, choć trudno oszacować ich dokładną liczbę. Wiadomo, że w koszalińskim ratuszu numery PESEL nadano ponad 2800 obywatelom Ukrainy.

Pewne wnioski wyciągnąć można z liczby dzieci. Ponad 900 najmłodszych uchodźców wojennych jest zarejestrowanych w systemie edukacji w samym tylko Koszalinie. Do miejskich przedszkoli chodzi 270 maluchów z Ukrainy, w szkołach podstawowych jest 470 dzieci, w ponadpodstawowych - 120. 

Krzysztof Stobiecki, dyrektor wydziału edukacji koszalińskiego ratusza, mówi, że forma „zaopiekowania” najmłodszymi uchodźcami przybiera różną formę. W niektórych placówkach stworzono specjalne oddziały przygotowawcze: - W szkołach podstawowych takie oddziały mamy w 6, 3, 13 i 17 - wyjaśnia dyrektor. W dwóch przedszkolach, numer 7 i 19, są specjalne oddziały dla dzieci z Ukrainy. 

Dyrektor Stobiecki nie ukrywa, że miejsc dla dzieci, szczególnie tych najmłodszych, brakuje. - Tylko dzięki ogromnej pracy i poświęceniu kadry udaje nam się panować nad sytuacją — komentuje.  - Obawiam się jednak tego co może się wydarzyć w najbliższych tygodniach. Wielu uchodźców, którzy do tej pory byli zakwaterowani w miejscowościach turystycznych, niedługo trafić mogą do nas.

Około tysiąca uchodźców z Ukrainy przebywa w gminach powiatu szczecineckiego. Do 5 maja w samym tylko szczecineckim ratuszu numery PESEL nadali 552 obywatelom Ukrainy, którzy znaleźli schronienie przed wojną w tym mieście. Trudno powiedzieć, ilu z nich nadal mieszka w Szczecinku, bo część wróciła na Ukrainę lub wyjechała do krajów zachodnich. Wciąż jednak przyjeżdżają nowi – nie ma już kolejek do wydziału ewidencji, ale niemal codziennie kilka osób składa wnioski o nadanie numeru PESEL. Szacuje się, że w całym powiecie szczecineckim jest około tysiąca uchodźców z Ukrainy.

Coraz więcej ukraińskich dzieci uczęszcza także do szczecineckich szkół i przedszkoli. W podstawówkach na początku maja było 89 dzieci, w przedszkolach 48 dzieci. Młodzież uczy się w oddziale przygotowawczym w Zespole Szkół nr 1 im. KEN, na dziś to 17 uczniów.

Do 29 kwietnia w Darłowie zarejestrowano 731 wniosków o nadanie numeru PESEL, z czego 655 już zrealizowano, a 76 oczekuje na realizację. Do darłowskiego ratusza trafia coraz mniej wniosków, nie przybywa też tak dużo uchodźców niż na początku wojny w Ukrainie. Sytuacja się normuje, jeśli chodzi o napływ nowych osób. W Darłowie zdecydowanie rzadziej pojawiają się osoby, które wymagają schronienia.

- Mamy też informacje, że część osób wraca do Ukrainy. Zdają sobie sprawę, że jest jeszcze duże ryzyko, ale tęsknota za ojczyzną przeważa. Te osoby, które pozostają w Darłowie, mają zakwaterowanie i wyżywienie. Są też ludzie, którzy znaleźli zatrudnienie i próbują się odnaleźć w nowej rzeczywistości — mówi nam Rafał Nagórski, zastępca burmistrza Darłowa. Zachęca przy tym do polubienia strony „Darłowo dla Ukrainy! Praca, pomoc, ważne informacje” na Facebooku. Tam zamieszczają informacje obywatele Ukrainy, jak i ci, którzy oferują pracę.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera