I Liceum Ogólnokształcące szykuje się do zjazdu

- Większość szczegółów organizacyjnych jest już ustalona, dopinamy szczegóły - mówi Marek Jarmoliński, szef komitetu organizacyjnego zjazdu absolwentów. Impreza będzie dwudniowa (25-26 września), przy czym na piątek zaplanowano tradycyjne święto liceum, czyli Elżbietanki połączone z przemarszem historycznego korowodu ulicami miasta oraz obchody jubileuszu 70-lecia szkoły.

- W sobotę zaś czeka nas zjazd absolwentów - mówi Jerzy Kania, dyrektor I LO. Program obejmuje mszę świętą (godz. 9, kościół Mariacki), odwiedziny na grobach nieżyjących już profesorów (godz. 10:30) oraz sentymentalne spotkania w klasach, lekturę licealnej, zjazdowej jednodniówki (udział 50 zł). Dla chętnych zaś wieczorny bal, od dekady - z uwagi na zakaz spożywania alkoholu w placówkach oświatowych - poza szkołą (150 zł). W tym roku w namiocie-hali hotelu Resiedance przy ulicy Lelewela. Zagra big band szkoły muzycznej.

Zjazd to ogromne przedsięwzięcie organizacyjne. Przez 70 lat mury szkoły opuściło grubo ponad 10 tysięcy maturzystów. Uczyło ich w tym czasie blisko 400 profesorów, a ogólniakiem kierowało 10 dyrektorów. Zwykle na balu bawi się kilkaset osób, ale znacznie więcej ogranicza się do spotkań z kolegami ze szkolnej ławy. 5 lat temu zjazd był wyjątkowy, bo w roku 700-lecia Szczecinka - a liceum nawiązuje do kilkusetletniej tradycji gimnazjum księżnej Jadwigi - i uczono go oddaniem do użytku nowej hali sportowej.

- W tym roku aż tak "bogato" nie będzie, ale na pewno momentów do wzruszeń nie zabraknie - dodaje Jerzy Kania. Komitet organizacyjny za pośrednictwem "Głosu" prosi o przekazanie informacji o możliwości zapisywania się na zjazd. Absolwenci, którzy ukończyli szkołę po roku 1970 mogą wydrukować i odesłać na adres szkoły (ul. ks. Elżbiety 1, 78-400 Szczecinek) wypełnionego zawiadomienia (do pobrania ze strony internetowej I LO). Do absolwentów z lat 1945-1970 wysyłanie zawiadomień listownie, pocztą tradycyjną już rozpoczęto. - Mamy to szczęście, że honorowym przewodniczącym jest Leopold Czekałowski, jeden z byłych dyrektorów ogólniaka, wcześniej jego uczeń, który przyjechał do Szczecinka w roku 1945 - mówi Marek Jarmoliński. - Historia żyje w jego osobie.