Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak jeździć po koszalińskich rondach? To jest bardzo trudna sprawa [WIDEO]

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Poprosiliśmy eksperta z Zachodniopomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Koszalinie, kierownika pionu organizowania egzaminów państwowych Łukasza Wojewódzkiego, by nam to wszystko jeszcze raz wyjaśnił.
Poprosiliśmy eksperta z Zachodniopomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Koszalinie, kierownika pionu organizowania egzaminów państwowych Łukasza Wojewódzkiego, by nam to wszystko jeszcze raz wyjaśnił. Radek Koleśnik
Czy kierowcy z Koszalina potrafią jeździć po rondzie? Generalnie rzecz biorąc niestety, ale nie potrafią. Owszem, to uogólnienie, ale nawet ci, co potrafią, na rondzie czują się nieswojo. Bo wiedzą, że obok nich jedzie ktoś, kto nie ma pojęcia jak się tu zachować.
od 16 lat

Poprosiliśmy więc eksperta z Zachodniopomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Koszalinie, kierownika pionu organizowania egzaminów państwowych Łukasza Wojewódzkiego, by nam to wszystko jeszcze raz wyjaśnił. To także prośba od wielu naszych Czytelników, którzy jeżdżąc po Koszalinie mają wątpliwości, graniczące z pewnością, że zwłaszcza na rondach jeździmy źle.

Jak więc jechać? - Na pewno ostrożnie, spoglądając w lusterka, ale też korzystając w odpowiedni sposób z kierunkowskazów i z odpowiednich dla naszych planowanych manewrów, pasów jezdni - zaczyna nasz ekspert.

Pod lupę wzięliśmy dwa rodzaje rond, które przysparzają kierowcom najwięcej problemów. Pierwsze rondo, to rondo na skrzyżowaniu ulic Morskiej z ul. BOWiD i z ul. Kresowian. Identyczne są sąsiednie, na skrzyżowaniu ulic Morskiej z Krańcową i Mytnika, czy na przykład na skrzyżowaniu ulic Władysława IV z ul. Mazowieckiego. To ronda z dwoma pasami ruchu. I ten drugi pas ruchu, wewnętrzny, lewy, przysparza kierowcom najwięcej problemów. Boimy się na niego wjeżdżać, bo uważamy, że będziemy mieli problem z jego opuszczeniem. I słusznie, bo wielu tych, którzy jadą zewnętrznym pasem, prawym, nie może się pogodzić z faktem, że ich wyprzedzamy, więc dociskają gaz, byle tylko nas nie wpuścić przed siebie.

- To rzeczywiście zachowanie nagminne, ale także absolutnie niedopuszczalne - mówi Łukasz Wojewódzki.

Jeśli dojeżdżamy do ronda z dwoma pasami ruchu i chcemy z tego ronda zjechać pierwszym zjazdem, czyli na rondzie chcemy skręcić w prawo, powinniśmy już przed dojazdem do tego ronda włączyć prawy kierunkowskaz.

- Sygnalizujemy w ten sposób innym kierowcom, że będziemy zjeżdżać na pierwszym zjeździe, więc czekający na kolejnym, będą mogli ruszyć, dzięki czemu upłynni się ruch na ich drodze - tłumaczy nasz ekspert.

Jeśli na takim rondzie chcemy pojechać prosto, czyli zjechać na drugim zjeździe, również wjeżdżamy od razu na zewnętrzny, czyli prawy pas jezdni i po minięciu pierwszego zjazdu natychmiast włączamy prawy kierunkowskaz. Jeśli zaś na tym rondzie chcemy skręcić w lewo, czyli zjechać na trzecim zjeździe, albo zawrócić, powinniśmy wjechać na lewy pas ruchu na tym rondzie. Możemy wtedy zasygnalizować innym, że będziemy jechać w lewo, włączając lewy kierunkowskaz. Nie powinniśmy jednak z lewego pasa od razu zjeżdżać w wybrany przez nas zjazd. Powinniśmy najpierw zmienić pas ruchu na rondzie, z lewego na prawy, sygnalizując to odpowiednio wcześnie kierunkowskazem, a następnie, nie wyłączając kierunkowskazu, dopiero z tego prawego pasa zjechać w wybrany przez nas zjazd.

- Pamiętajmy przy tym, że pierwszeństwo mają jednak ci z pasa zewnętrznego. Jeśli więc ktoś nie jest uprzejmy i przyblokuje nas, dążąc do kolizji, nie wciskajmy się na siłę. Objedźmy to rondo raz jeszcze i spokojnie wjedźmy ponownie - radzi Łukasz Wojewódzki.

Jedziemy na rondo Solidarności w Koszalinie. Tu sprawa nie powinna być jednak trudna i rzeczywiście, większość z nas tutaj sobie radzi. A to dlatego, że strzałki i pasy na takim rondzie mówią nam dokładnie jak jechać. Zasada poruszania jest identyczna jak na rondach na ul. Morskiej, z tym że tutaj wszystko mamy po prostu opisane. Jest jednak jeden ważny element: jeśli na tym rondzie będziemy jednak zawracali, wtedy - jadąc wewnętrznym pasem ruchu - w pewnym momencie musimy włączyć lewy kierunkowskaz, bo ten pas przechodzi w pas zewnętrzny, a my będziemy musieli jednak trzymać się strony wewnętrznej ronda, więc będziemy musimy zmienić pas ruchu. A każda zmiana pasa ruchu wymaga zasygnalizowania tego kierunkowskazem.

- Oczywiście nie sposób wyjaśnić wszystkich mankamentów jazdy na rondzie, tym bardziej że brakuje odpowiednich przepisów. Od wielu lat apelujemy o zmiany w kodeksie drogowym, by wreszcie zostało to odpowiednio opisane. Na razie jednak obowiązują zasady ogólne. I tego się trzymajmy. Najważniejsze, jedźmy ostrożnie - kończy nasz ekspert.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo