Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopali w głowę i oddali mocz na pobitego mężczyznę [wideo]

Rajmund Wełnic
Na nagraniu wyraźnie widać, jak obaj bandyci kopią mężczyznę w głowę.
Na nagraniu wyraźnie widać, jak obaj bandyci kopią mężczyznę w głowę. Monitoring miejski w Szczecinku
Szok – dwóch pijanych, młodych mężczyzn katuje starszego mężczyznę na dworcu kolejowym w Szczecinku, po czym jeden z nich oddaje mocz na jego twarz. Uwaga, drastyczne nagranie!

Bulwersujące zdarzenie zarejestrowały w środowy wieczór kamery monitoringu Straży Miejskiej w Szczecinku. Poczekalnia dworca PKP, na nagraniu widać, jak dwóch mężczyzn brutalnie bije siedzącego mężczyznę. Śpi on – lub jest już nieprzytomny - na krześle, gdy kopią go w tył głowy, uderzają dłonią w twarz. Znęcanie trwa dłuższą chwilę, nikt nie reaguje na bestialstwo oprawców, ale wszystko nagrywa operator monitoringu SM i wzywa patrol.

W pewnym momencie – jeszcze przed przybyciem strażników - widać, jak jeden z mężczyzn rozpina rozporek i załatwia się oddając mocz na twarz nieprzytomnego! Drugi pociąga go zaś w pewnym momencie za rękę ściągając na podłogę. Pastwią się nad nim w ten sposób kilka minut, po czym wychodzą.

Strażnicy zatrzymali obu zwyrodnialców, wezwali też do leżącej, skatowanej ofiary pogotowie ratunkowe. Mężczyzna z obrażeniami głowy – m.in. z rozciętym łukiem brwiowym - został zabrany do szpitala w Szczecinku. Bandyci zaś – dobrze znani stróżom prawa z różnych ekscesów - zostali zatrzymani przez strażników i zawiezieni na komendę policji. Okazuje się jednak, że zostali oni szybko wypuszczeni na wolność! Tymczasem już kilka godzin później strażnicy zostali wezwani do szczecineckiego szpitala, gdzie ponownie awanturowali się ci sami mężczyźni.

- O tym zdarzeniu nawet nie wiedzieliśmy – komentuje Anna Matys, rzeczniczka prasowa szczecineckiej policji. – Kodeks postępowania reguluje sytuacje, w których można kogoś zatrzymać. Mężczyźni byli pijani – jeden miał 2 promile, a drugi 2,5 promila - i nie można było i tak z nimi wykonać żadnych czynności, ponadto poszkodowany był już w szpitalu i sprawcy mu nie zagrażali. Mieliśmy też ustalone ich dane personalne.

Czy policja postąpiła właściwie, puszczając obu bandytów wolno? Do sprawy wrócimy.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!