Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarskie derby w I lidze dla Żaka Koszalin [ZDJĘCIA]

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
W rozegranej w środę 5. kolejce I ligi koszykarzy, w lokalnych derbach zmierzyły się Żak Koszalin z Sensation Kotwicą Kołobrzeg. Była to piąta konfrontacja tych drużyn na szczeblu I ligi. Po raz pierwszy zwyciężył zespół z Koszalina.

Spotkanie w koszalińskiej hali Gwardii dostarczyło dużo emocji kibicom z Koszalina i Kołobrzegu, którzy gorąco wspierali swoje drużyny. Pierwsza połowa stała pod znakiem wyrównanej walki. Żadnej z drużyn nie udało się uzyskać wyraźnej przewagi. Goście z Kołobrzegu prowadzili na początku 6:2 i 8:4, ale Żak szybko odrobił straty i pierwsza kwarta zakończyła się remisem 18:18.

Także w drugiej początkowo grano kosz za kosza. Później nastąpił lepszy fragment w wykonaniu gospodarzy. Po akcji 2+1 Szymona Pawlaka i lay-upie Konrada Rosińskiego, uzyskali 6-punktową przewagę (33:27). Przed dużą przerwą Kotwica odrobiła z tego 2 punkty.

Trzecia kwarta rozpoczęła się od efektownego trafienia Rosińskiego na 39:33. Zespół z Kołobrzegu szybko jednak odrobił straty, za sprawą swoich wysokich graczy Jakuba Motylewskiego i Szymona Długosza (22. - 39:39). Żak prowadził jeszcze w 25. min 45:42, ale od tego momentu inicjatywę przejęli koszykarze Kotwicy. Skutecznie w ich szeregach grał Daniel Ziółkowski. W krótkim czasie 21-latek zdobył 7 pkt, a jego zespół zaczął budować przewagę. Po wsadzie Ziółkowskiego i punktach Motylewskiego było 58:47 dla gości.

Ostatnie 10. minut meczu Kotwica rozpoczęła od trafień Damiana Pielocha i Ziółkowskiego na najwyższą przewagę 13 pkt (64:51). W tym momencie wydawało się, że goście pewnie zmierzają po piąte derbowe zwycięstwo. Tak jednak nie było. Zespół Rafała Franka całkowicie zablokował się w ataku. Do końca meczu przeprowadził już tylko jedną skuteczną akcję!? Ziółkowski trafił swój dziewiąty rzut z gry - po serii 14:0 koszykarzy Żaka (z czego aż 9 pkt Williama Kondrata) - na ostatnie prowadzenie Kotwicy 66:65. Końcówka należała do bardzo dobrze broniących w tej kwarcie gospodarzy. Prowadzenie z wolnych odzyskał Maciej Szewczyk, a wygraną przypieczętowały punkty Pawlaka i wolny Wiktora Rajewicza.

W zwycięskim zespole Żaka Kondrat uzyskał 21 pkt, trafiając 10 z 15 rzutów z gry. Do tego miał 7 zbiórek i 2 bloki. Pawlak dołożył 15 pkt (5/7 za 2, ale tylko 1/6 za 3). Miał także 6 asyst i 5 zbiórek. Z kolei Rosiński zapisał na swoje konto pierwsze w sezonie double-double (10 pkt, 11 zbiórek, do tego 2 bloki).

W zespole Kotwicy wyróżnił się Ziółkowski, który - podobnie jak Kondrat - zdobył 21 pkt (9/12 za gry) i miał 6 zbiórek. Jako jedyny w zespole trafił też za 3 pkt. W tym elemencie Kotwica wypadła fatalnie (1/19). Najlepiej zwykle trafiający z dystansu Pieloch, tym razem spudłował wszystkie 9 rzutów. Żak też nie błyszczał w tym elemencie, trafiając 4 razy na 31 prób. Obie drużyny wykorzystały za to ponad 60 proc. rzutów za 2 pkt.

Po 14 pkt dla Kotwicy zdobyli środkowi Długosz (5/7 z gry, 4/6 za 1) i Motylewski (4/6 z gry i 6/10 za 1), którzy przez pewien czas przebywali nawet razem na parkiecie. O derbach z pewnością będzie chciał zapomnieć Remon Nelson, który nie trafił żadnego rzutu (0/6).

- Kibice, zarówno nasi jak i z Kołobrzegu, stworzyli niesamowitą atmosferę za co chcę im podziękować. Mecz wygraliśmy obroną. To ma być nasze DNA, nasz znak rozpoznawczy. Jak dorzucimy trochę trójek, to będzie jeszcze lepiej - powiedział skrzydłowy Żaka, Maciej Szewczyk.

- Cieszę się z każdego zwycięstwa, ale to smakuje podwójnie, bo wiadomo, że derby to wyższa ranga dla nas i dla Kotwicy. Nasz szósty zawodnik - kibice - mimo, że w pewnym momencie mieliśmy już 13 punktów deficytu, nie odwrócili się od nas. Dopingowali do samego końca. Myślę, że swoją grą odpłaciliśmy im za tak wspaniały doping - dodał Rafał Knap, trener Żaka. - Każdy kto wszedł na boisko dawał z siebie wszystko. Dziś zawodnikiem meczu był jednak dla mnie Maciek Szewczyk. Jego gra w obronie pociągnęła drużynę. Wyłuskał kilka piłek, świetnie podawał do kontrataku, a William rzucał już tzw. ciasteczka. Zawsze wygrywa zespół, ale jak rzadko to robię, to muszę pochwalić za ten występ Maćka.

- Gratulacje dla zespołu z Koszalina. Mecz nie był przegrany końcówką, czy ostatnim rzutem. Popełniliśmy za dużo błędów taktycznych - ocenił Rafał Frank, trener Kotwicy. - Popełniliśmy trochę głupich błędów w drugiej połowie. Powinniśmy stracić te 10 punktów mniej. Był dobry game plan na to spotkanie, ale nierzetelnie go wykonaliśmy. Niektórzy gracze wykonali to lepiej, niektórzy gorzej. To dla nas nauczka i lekcja pokory. Nie jesteśmy zespołem, który będzie przerzucał rywala atakiem. Musimy nauczyć się grać defensywnie, według zasad i założeń taktycznych.

- Dziękuję kibicom. Czuliśmy ich wsparcie. Były pewne założenia, których nie wykonaliśmy. Jest to dla nas mocny kop w kierunku takim, żeby to poprawić, wrócić silniejszym i wygrać w niedzielę z Radomiem - dodał najskuteczniejszy zawodnik Kotwicy w derbach, Daniel Ziółkowski.

Żak Koszalin - Sensation Kotwica Kołobrzeg 70:66 (18:18, 19:15, 14:27, 19:6)
Żak: Kondrat 21 (1x3, 7 zb., 3 prze., 3 str., 2 bl.), Pawlak 15 (1x3, 6 as., 5 zb.), Rosiński 10 (1x3, 11 zb., 2 bl.), Skiba 7 (1x3), Tomaszewski 4 - Rajewicz 5 (7 as.), Itrich 4 (6 zb.), Szewczyk 4, Janus 0, Krajewski 0, Lewandowski 0.
Kotwica: Ziółkowski 21 (1x3, 6 zb.), Motylewski 14 (8 zb.), Pieloch 8, Dzierżak 7 (10 as., 3 zb., 6 str.), Nelson 0 (6 as., 5 zb.) - Długosz 14 (8 zb.), Wydra 2, Walkowiak 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera