Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maria Ulicka: Cudze chwalimy, a swego nie znamy

Joanna Krężelewska
ROZMOWA z Marią Ulicką, kandydatką do tytułu Kobieta Przedsiębiorcza 2012 z Koszalina.

Poznaj i zagłosuj na kobietę sukcesu

Poznaj i zagłosuj na kobietę sukcesu

Trwa drugi etap plebiscytu "Głosu Koszalińskiego", który ma na celu wypromowanie przedsię-
biorczych pań z naszego regionu. O tytuł Kobiety Przedsiębiorczej Roku 2012 walczą 53 panie. Wytypowali je nasi Czytelnicy. Pełną listę kandydatek zamieszczamy na www.gk24.pl/kobieta.
Od głosów naszych Czytelników zależy teraz, która z Pań zwycięży w naszej zabawie. Głosowanie w plebiscycie odbywa się za pośrednictwem SMS-ów oraz kuponów. Na SMS-y czekamy do 4 marca do północy. Kupony, które wydrukujemy w każdy piątek na łamach "Głosu", można wysłać lub przynieść do naszej redakcji ("Głos Koszaliński", ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin) do 1 marca do godziny 18.
(asia)

- Czy jest Pani zaskoczona nominacją?
- O tak! Przedsiębiorczość, to biznes, zarobki. A ja ciągle do swojego interesu dokładam (śmiech).

- Jest Pani mocno związana z kulturą, jej upowszechnianiem. Za to otrzymała Pani nagrodę prezydenta Koszalina. Dziś stara się Pani promować koszalińskich twórców. Z Pani inicjatywy w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej ma powstać miejsce, gdzie prezentowane będą ich książki, utwory literackie.
- Twórców i animatorów kultury jest w Koszalinie bardzo wielu. Dużo się o tym mówi, ale moim zdaniem miasto wciąż nie stanęło na wysokości zadania i nie promuje ich wystarczająco mocno. Prawda jest taka, że cudze chwalimy, swego nie znamy. Uważam, że twórcy powinni być promowani zarówno na ulicach, jak i w miejscach związanych z kulturą, na przykład właśnie w bibliotece.

- Co miesiąc ponad sto stron o kulturze - to Pismo Społeczno-Kulturalne "Miesięcznik", którego jest Pani naczelną. Czy to też misja jej promowania kultury?
- Tak, niezmiennie od września 2000 roku. Wydawane jest dzięki mecenasom kultury. Wiem, że w Koszalinie to pismo niszowe, ale mogę się pochwalić, że nie jest takim za granicą. Polonia, na przykład w Chicago, czeka na każdy numer. Podobnie za wschodnią granica. Polaków tam mieszkających bardzo interesuje, co się dzieje w naszej kulturze.

- Czy to, że strony jest czym zapełnić, oznacza, że w koszalińskiej kulturze dużo się dzieje?
- Przynajmniej w takich dziedzinach, jak teatr i plastyka. Ale i pisarze wiele tworzą, jak choćby Andrzej Turczyński, wizytówka literackiego Koszalina w Europie. Warto tez docenić, co robią młodzi twórcy, związani z Galerią Scena. Mają ciekawe inicjatywy, jak choćby imprezy w ramach festiwalu Koszart, czy ciągłe upominanie się o Osieki.

- To nie jedyne Pani zajęcie. Jest Pani również prezesem zarządu Teatru Propozycji Dialog. A tam dzieje się bardzo dużo. Mam wrażenie, że tętno teatralnego życia jest coraz szybsze.
- I takie będzie. Realizuję testament Jadzi Ślipińskiej. Teatr, który ma już 52 lata, musi się wciąż rozwijać. Gramy spektakle poetyckie, ale nie brak też u nas tekstów współczesnych. Ostatnio dwa razy, przy pełnej widowni czytaliśmy dramat Masłowskiej. W marcu kolejna poetycka premiera - "Późne popołudnie". Przyjedzie tez do nas słupski Teatr Rondo, w kwietniu odwiedzi nas Maria Meyer. W planie mamy też organizację "Koszalińskiego maja kulturalnego". To we współpracy z biblioteką, bo jestem zdania, że instytucje kultury powinny ze sobą współpracować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!