Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maszt telefonii komórkowej może stanąć w Jamnie

Marzena Sutryk [email protected]
Jamno: w dzielnicy Koszalina może stanąć maszt telefonii komórkowej.
Jamno: w dzielnicy Koszalina może stanąć maszt telefonii komórkowej. sxc.hu
Prawnicy wojewody zachodniopomorskiego przeanalizowali całą sprawę związaną z wydaniem pozwolenia na budowę masztu telefonii komórkowej w Jamnie. Opinia jest jednoznaczna - wszystko zgodne z prawem.

Przypomnijmy, sprawa sięga ubiegłego roku. Wówczas około 120 mieszkańców Jamna podpisało się pod protestem przeciwko planom budowy masztu telefonii komórkowej w ich miejscowości. Ostatniego dnia 2009 roku, gdy Jamno było jeszcze w granicach administracyjnych gminy Będzino, starosta koszaliński podjął decyzję, która wzburzyła miejscowych. Mianowicie rozpatrzył pozytywnie wniosek o wydanie pozwolenia na budowę masztu.

_________________________________________________________________
Czytaj więcej:
Mała Ojczyzna - Duża sprawa. Oceń radnych, prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Ranking radnych - Oddaj swój głos!
Ranking prezydentów, burmistrzów, wójtów - Oddaj swój głos!
Jak głosować?

_________________________________________________________________

Ludziom nie spodobało się, że starosta załatwił to w ostatniej chwili, tuż przed włączeniem Jamna przez Koszalin, co budziło podejrzenia o przejrzystość sprawy. Od stycznia decyzja ta należałaby do prezydenta Koszalina. Starosta tłumaczył jednak, że trzymał się wyłącznie procedur i nie chciał przekazywać zaległości do koszalińskiego ratusza. Mieszkańcy sprzeciwiając się budowie masztu w sąsiedztwie ich domów, tłumaczyli m.in., że boją się o swoje zdrowie.

Podkreślali, że nikt nie zażądał od inwestora raportu oddziaływania instalacji na środowisko, a Jamno jest przecież obszarem chronionym pod względem przyrodniczym i architektonicznym. Ponadto mieli pretensje, że gmina nie przeprowadziła żadnych konsultacji społecznych.

Władze tłumaczyły, że te nie były potrzebne, podobnie jak raport. Uwag do planów nie miały wojewódzkie służby ochrony przyrody, ani służba ochrony zabytków.

Inwestor zapewnił przy tym, że obiekt będzie nieszkodliwy dla zdrowia. To jednak nic nie dało. Mieszkańcy złożyli do wojewody odwołanie od decyzji starosty.

W Urzędzie Wojewódzkim sprawą zajęli się prawnicy. Sprawdzili zasadność zarzutów i przeanalizowali całą sprawę związaną z wydaniem pozwolenia na budowę. Wzięli pod uwagę względy ochrony środowiska, ochrony zabytków, a przede wszystkim zdrowie i bezpieczeństwo ludzi.

Co wynika z tej analizy? Zdaniem prawników, faktycznie nie było potrzeby sporządzania raportu ani wydawania decyzji środowiskowej; instalacja stanie poza obszarem chronionym Natura 2000. I co najważniejsze, dowodzą, że teren, na którym stanie instalacja, jest poza zabudowaniami, na terenie rolnym (wolna przestrzeń), a do tego pola elektromagnetyczne będą wysoko (22 - 34 m nad ziemią). Stąd decyzja starosty koszalińskiego została utrzymana w mocy. Maszt może stanąć w Jamnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!